Sprzężone 
z Absolutem 
oko 
Vivian Maier
i
Autoportet, Nowy Jork, 18 października 1953
Doznania

Sprzężone 
z Absolutem 
oko 
Vivian Maier

Czyta się 2 minuty

W rubryce To lubię! artyści i krytycy mówią o dziełach, które noszą w pamięci, i o ich twórcach. O inspiracjach, wstrząsach artystycznych i zachwyceniach. Wrażeniach, które utkwiły pod powieką i zostaną tam na zawsze. 

Człowiek może zmienić poglądy, pozycję społeczną, zawód, obóz polityczny i pozostać sobą, ale nie może pozostać sobą, tłumiąc lub co gorsza wykorzeniając swoje naturalne skłonności estetyczne. To sięga zbyt daleko” – pisał Bronisław Łagowski w książce Co jest

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

O fotografii bez fotografii
Opowieści

O fotografii bez fotografii

Joanna Kinowska

Vivian, czy kiedykolwiek zdałaś sobie sprawę?
Wszystkie te tajemnice, które zostawiłaś

Vivian Maier nie przestaje zadziwiać i inspirować. Zmarła w 2009 r. Amerykanka, posługująca się za życia różnymi nazwiskami i imionami, fotografka z zamiłowania i z obsesji. Zbieraczka wszystkiego. Niania. Żadna wprawdzie Mary Poppins, ale też „dziwna”. Nieprzystająca. Inna. Zrobiła setki tysięcy zdjęć, za jej życia nieznanych nikomu.

Czytaj dalej