Stan niewyjątkowy
i
"Wolność wiodąca lud na barykady", 1830 r., Eugene Delacroix; źródło: Luwr, Paryż
Opowieści

Stan niewyjątkowy

Paulina Małochleb
Czyta się 13 minut

Paulina Małochleb: Kilka dni temu pisałeś na Facebooku o tym, że w czasie pandemii odwieszamy na kołku inne wartości, na przykład przestajemy troszczyć się o środowisko. Jak zatem zachować równowagę?

Maciej Miłkowski: Przestajemy zdecydowanie. Rzucamy się w szał zakupowy. Przelewamy litry detergentów. Produkujemy tony śmieci – wszystkie te maseczki i rękawiczki. Zużywamy więcej wody. Ograniczamy transport publiczny. Parkujemy za darmo. Pakujemy jedzenie na wynos w plastik. To tylko jeden z przykładów jak środki zaradcze mogą okazać się w dłuższej perspektywie nie mniej szkodliwe niż nieszczęścia, którym miały przeciwdziałać. Ale może jest i tak, że się tym środowiskiem interesowaliśmy trochę nieszczerze, skoro tak łatwo przestaliśmy się nim interesować? Ogólnie mamy tendencję do zachowań i decyzji gwałtownych. Kochamy sytuacje nadzwyczajne. Lepsi jesteśmy w sobotach i niedzielach niż w poniedziałkach i wtorkach, a życie składa się jednak głównie z tych ostatnich. Łatwo ulegamy złudzeniu, że nasza sytuacja jest wyjątkowa, że znaleźliśmy się w stanie wyjątkowym, który dopuszcza wyjątkowe obostrzenia albo rozluźnienia. Że świat już nigdy nie będzie taki sam. Prawdopodobnie zaś będzie. Wrażenie jakiejś niepowtarzalności jest na ogół błędne. Jak sobie z tym radzić? Czytać książki. Z książek człowiek się dowiaduje, że świat nie powstał wczoraj, że ani jego miejsce, ani jego czas nie są jedyne. Że w jego sytuacji na ogół nie ma absolutnie nic wyjątkowego.

A może to chodzi o dyscyplinę i rodzaj skupienia? Myślimy jednotorowo: pamiętamy albo o zakładaniu maseczki i rękawiczek ochronnych, albo o segregowaniu śmieci?

Raczej po prostu wybieramy rozwiązania krótkofalowe i wyraziste, a odrzucamy te długofalowe i rozmyte. W sytuacji zagrożenia chcemy zrobić coś, co pomoże natychmiast. Albo chociaż coś, co będzie natychmiast widoczne. Stąd też wiele decyzji umiarkowanie sensownych. Jeśli

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Palimpsest świata
i
"Krajobraz poleski", Iwan Szyszkin, 1884 r.; źródo: Narodowe Muzeum Sztuki Republiki Białorusi
Doznania

Palimpsest świata

Paulina Małochleb

Rozmowa o Podlasiu jako przestrzeni wieloetnicznej, utopiach XX-wiecznych, a także o sposobach na przekroczenie ograniczeń języka i wyjściu ku materialności świata w najnowszej powieści Julii Fiedorczuk Pod słońcem.

Paulina Małochleb: Pod słońcem to opowieść o życiu na Kresach, wśród dość ubogiej społeczności wielonarodowościowej, której życie organizuje w równym stopniu natura, co historia i wiele miejsca poświęcasz na opisy przyrody. Czujesz się trochę jak Eliza Orzeszkowa?

Czytaj dalej