Tajemniczy list Tajemniczy list
i
„Anioł Niszczyciel przechodzący przez Egipt”, ilustracja z "The Story of the Bible from Genesis to Revelation Told in Simple Language for the Young", Charles Foster, 1880 r., Library of Congress, Elyaqim Mosheh Adam/Flickr (domena publiczna)
Opowieści

Tajemniczy list

Ester Singer Kreitman
Czyta się 7 minut

Nieszczęsna Rachela, żona handlarza diamentów, każdego dnia czeka na wieści o synu. Chociaż pragnie uspokojenia, to w głębi serca spodziewa się najgorszego. Tymczasem zbliża się święto Pesach – upamiętnienie czasu, gdy Bóg, zsyłając egipskie plagi, oszczędził dzieci Izraelitów.

Zima się wycofała i nastało ciepłe przedwiośnie. Słoneczne świat­ło rozlewające się coraz szerszą plamą po podłodze kuchni Bermanów powypędzało cienie z kątów, tak że już tylko wychłod­ła żeliwna płyta pieca połyskiwała zimną czernią.

Im jednak na świecie robiło się jaśniej, tym Rachela bardziej posępniała. Snuła się po domu nieobecna, niewzruszona nawet tym, że zbliżało się Pesach. Nie licząc teścia, nie miała do kogo otworzyć ust. Do męża, który znów handlował diamentami, nie było się po co odzywać, bo jedyne, o czym mogła i chciała z nim rozmawiać, był Dawid, a tego imienia Berman zakazał jej wspominać.

Jak już się wybrała do córki, nie mogła ścierpieć panujących tam dziwacznych zwyczajów. Drażniło ją, że Jeanette sprawiła służącej czarną atłasową sukienkę z frymuśnym kołnierzykiem i mankietami z muślinu, maciupeńki batystowy fartuszek i wymyślny czepek.

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Rabinie, jak żyć? Rabinie, jak żyć?
i
W jednym z wywiadów Jonathan Sacks mówił: „Miarą ludzkiej moralności zawsze jest troska o innych. Nie liczy się: ja, mnie, ale: my”/zdjęcie: Steve Pyke/Getty Images
Wiedza i niewiedza

Rabinie, jak żyć?

Agnieszka Drotkiewicz

Jonathan Sacks twierdził, że dobre życie składa się z miłości i pracy, życie dobrze przeżyte wymaga zaś dostrzeżenia sensu egzystencji, co dzieje się, gdy tworzymy wspólnotę. Przekroczył ramy judaizmu, stając się przewodnikiem dla każdego.

Nazywano go supergwiazdą i rabinem rabinów. Głos Jonathana Sacksa był obecny na całym świecie, nie tylko w mediach brytyjskich. Kiedy słucham jego wykładów, wystąpień, rozmów i debat, w których brał udział, zachwyca mnie jego oratorska sprawność, mistrzowskie operowanie paradoksem, wyczucie frazy. Doskonale wiedział, w jaki sposób mówić w różnych sytuacjach: swój przekaz umiał skoncentrować do aforyzmu, potrafił także analizować teksty z wielką precyzją. Powtarzał, że interesuje go to, co jest ukryte głębiej; że zanim odpowie na pytania „jak?” i „kiedy?”, chce znać odpowiedź na pytanie „dlaczego?”. Cytował Biblię, pisma rabinów, ale też dzieła Szekspira, Dostojewskiego, teorie socjologów, antropologów, filozofów, a nawet… Siri, asystentkę głosową w iPhonie.

Czytaj dalej