Bhagawadgita (Święta Pieśń Pana) jest dialogiem filozoficznym prowadzonym przez syna boga Indry, księcia Ardżunę (nazywanego też Parthą lub Długorękim), i jego przyjaciela – a jednocześnie nauczyciela – boga Krysznę, który wciela się w woźnicę rydwanu księcia.
Ardżuna jest wodzem armii, która za chwilę ma rozpocząć bratobójczą bitwę o utracone królestwo. Ogarniają go jednak wątpliwości, czy walka jest słuszna, i dzieli się nimi z Kryszną, a ich rozmowa zmienia się w traktat o religii i ludzkich powinnościach. Poemat złożony jest z 18 pieśni (nauk), powstał prawdopodobnie między III a II w. p.n.e., stanowi część Mahabharaty i jest uważany za świętą księgę hinduizmu.
Nauka 12
Joga miłości
Rzekł Ardżuna:
Z tych, co tak w stałym skupieniu wielbią Cię, oraz czcicieli
nieprzejawionej Akszary, kto lepszy jest w wiedzy jogi?
Rzekł Pan:
Ci, co myśl we mnie złożywszy, wielbią mnie z wiarą najgłębszą,
Stale skupieni – ci dla mnie są najlepszymi z joginów.
Lecz ci, co niewysłowioną Akszarę czczą niezjawioną,
Wszechistną i niepojętą, niezmienną, bez ruchu, stałą,
Wstrzymawszy zmysłów gromadę, jednako wszędzie patrzący –
Też do mnie tylko dochodzą, dobru wszech istot oddani.
Ci bardziej męczą się, myślą niezjawionego szukając,
Bo trudno cel niezjawiony osiągnąć noszącym ciało!
Lecz tych, co mnie poświęceni, czyn wszelki złożywszy we mnie,
Czczą mnie w wyłącznym skupieniu, myślą się ku mnie zwracając –
Tych, pogrążonych umysłem we mnie, ja zbawcą się staję
I z morza życia i śmierci rychło wyławiam ich, Partho!
We mnie umocnij swój umysł, we mnie swój rozum ustanów,
A we mnie zamieszkasz potem – to pewne jest bez wątpienia!
A jeśli nie możesz myśli utrzymać we mnie niezmiennej,
To przez ćwiczenie uwagi spróbuj dojść do mnie, Zwycięzco!
Jeśliś niezdolny do ćwiczeń, to poświęć mi swoje czyny –
Dla mnie spełniając uczynki, również osiągniesz spełnienie!
Jeśli i tego nie umiesz, to oddaj mi się w opiekę!
Wyrzecz się plonu swych czynów, zmysły trzymając na wodzy!
Bo nad ćwiczeniem jest wiedza, od wiedzy wyższe dumanie,
Odeń – zrzeczenie się czynu owoców. Potem jest cisza.
Nie gardząc żadnym stworzeniem, przyjazny i współczujący,
Wolny od „ja” i od „moje”, jednaki w szczęściu, w niedoli,
Cierpliwy, rad nieustannie, opanowany i pewny,
Jogin, co myśl mi powierzył – ten czciciel mój jest mi miły.
Kto ludzi nie niepokoi i kogo ludzie nie trwożą,
Bez wzruszeń, złości, bez obaw i lęku, ten jest mi miły!
Kto o nic niedbały, czysty, bystry, bezstronny, beztroski
Zaniechał wszelkich przedsięwzięć, ten czciciel mój jest mi miły!
Kto się nie cieszy, nie smuci, nie pragnie, nie nienawidzi,
Kto dobro i zło porzucił, wielbiciel ten jest mi miły!
Jednaki wobec przyjaciół, wrogów, niesławy i sławy,
Nie zważa na chłód i upał, szczęście i ból, obojętny,
Ten sam wśród pochwał i nagan, milczący, rad z byle czego,
Bezdomny, sądu pewnego, kto kocha mnie, jest mi miły!
Lecz ci, co wyżej podany ów nektar dharmy spijają,
Ufni, mnie pełni – czciciele ci są nadzwyczaj mi mili!
Fragment tekstu Śrimad Bhagawadgita – Święta Pieśń Pana. W myśl komentarza czcigodnego Madhusudany Saraswatiego odczytana, tłum. Anna Rucińska, wyd. Fundacja Vivaswan, Warszawa 2014. © Fundacja Vivaswan; www.vivaswan.pl