Nie trzeba mieć dowodu osobistego i prawa wyborczego, żeby umieć kochać całym sercem. Na kolejnych stronach historie dziecięcych bohaterów opisała (z wielkim sercem) Agata Kasprolewicz, a narysował ich (z czułością) Igor Kubik.
Więcej niż jedno niebo
Nkosi Johnson
Czy Nkosi nadal żyje?” – miał pytać zawsze w pierwszej kolejności Nelson Mandela, gdy wracał z zagranicznych podróży. Aż przyszedł 1 czerwca 2001 r., kiedy 12-letni Nkosi Johnson zmarł. Wtedy pytano już tylko, czy musiał umrzeć tak szybko. W czasie krótkiego życia biednego czarnego dziecka urodzonego z wirusem HIV doświadczył wykluczenia i cierpienia. Po śmierci czekał go zaś spektakularny pogrzeb, na który przybyli dziennikarze z całego świata, a wśród żałobników był ówczesny prezydent Zambii Kenneth Kaunda.
Świat po raz pierwszy usłyszał o Nkosim Johnsonie w 1997 r., kiedy szkoła podstawowa