Woda, ziemia, powietrze – ekologia dla dzieci Woda, ziemia, powietrze – ekologia dla dzieci
i
„Dzieci w ogrodzie”, Władysław Podkowiński, 1892 r.; źródło: Muzeum Narodowe w Warszawie
Doznania

Woda, ziemia, powietrze – ekologia dla dzieci

Paulina Małochleb
Czyta się 3 minuty

Książki dla dzieci o przyrodzie i konieczności jej chronienia poleca młodszym i starszym czytelnikom „Przekroju” Paulina Małochleb.

Do listy tematów trudnych, brutalnych, o których trzeba umieć mówić dzieciom, dołączyła niedawno problematyka ekologiczna, a właściwie sprawa katastrofy klimatycznej.

Z jednej strony trzeba dzieci uczyć odpowiedzialności za świat, z drugiej – przekazywać wiedzę na temat procesów chemicznych, fizycznych, geologicznych, co jest trudne, z trzeciej zaś – i to chyba jest najtrudniejsze – mówić im o tym, do czego doprowadziły pokolenia poprzednie i z czym zostawimy przyszłe. Opowiadanie o przemianach Ziemi i życia na niej jest więc bez wątpienia wyzwaniem naukowym: trzeba wybrać tematy, ale też określić wyraźnie sposób mówienia o nich tak, by język był przejrzysty, wyjaśnienia proste i obrazowe, a przykłady zrozumiałe. Jest to zarazem skomplikowana sprawa etyczna: jak pokazywać, że brak wiedzy, a potem nieodpowiedzialność i rabunkowa gospodarka sprawiły, że skazujemy nasze dzieci na życie w świecie wojny i nieustającego kryzysu? I że to właśnie katastrofa klimatyczna zdefiniuje ich życie, zawęzi, w sposób dzisiaj jeszcze nieznany, ich pole manewru?

Informacja

Z ostatniej chwili! To przedostatnia z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

Ostatecznie jednak najważniejsza jest tu kwestia dostosowania narracji do możliwości wyobraźni małych odbiorców, takiego przedstawiania, by wyjaśniać, nie powodować traumy, budzić poczucie sprawczości, a nie poczucie bezsilności i porażki. Trzeba wszak pamiętać, że dzieci dość długo, do 11–12 roku życia, rozwijają wyobraźnię i myślenie abstrakcyjne, mają więc problem z uświadomieniem sobie kontinuum czasowego. Przestraszenie ich nic tutaj nie da – może być przeciwskuteczne.

Wydaje mi się, że autorzy ekologicznych książek dla dzieci, wydawanych teraz hurtowo, muszą pokonać szereg przeszkód – bo opowiadanie o katastrofie klimatycznej czytelnikom dorosłym jest wystarczająco skomplikowane, nie mówiąc już o odbiorcach młodszych. Znalazłam jednak takie, które dają radę:

Marc ter Horst, Palmy na biegunie północnym. Wielka opowieść o zmianie klimatu, ilustracje Wendy Panders, tłum. Alicja Oczko, Nasza Księgarnia 2020.

Palmy… powinni przeczytać także rodzice, bo to świetna ściąga do domowych opowieści, która pozwala odświeżyć własną wiedzę, ale też podpowiada, jak mówić o historii Ziemi. Tematyczny, a nie chronologiczny układ wątków pozwala łatwiej spiąć poszczególne problemy: temperaturę na Ziemi, obieg wody, historię badań, wytwarzanie energii i przyczyny katastrofy klimatycznej. Dla starszych dzieci (10+) – albo dla rodziców dzieci młodszych.

Wojciech Mikołuszko, Wielkie przygody w świecie przyrody, ilustracje Joanna Rzezak, Agora 2020.

To nie jest książka o katastrofie klimatycznej, ale bardziej o ludziach, którzy naturą się zajmują: odkrywcach, filozofach, artystach, podróżnikach, obrońcach i ekologach – polskich i zagranicznych. Poza wątkami biograficznymi zawiera też praktyczne pouczenia dla dzieci, informuje o tym, co robić, gdy natrafimy na ranne dzikie zwierzęta, wskazuje, jak szukać skamieniałości, nagrywać przyrodę i ją szkicować. To świetne kompendium nowego ekologicznego bohaterstwa.

Christina Steinlein, Mieke Scheier, Woda, źródło życia. Wszystko o najważniejszej substancji na ziemi, tłum. Katarzyna Łakomik, Babaryba 2020.

Babaryba ma w swojej ofercie chyba najwięcej książek ekologicznych. Wybrałam jedną, która świetnie nadaje się dla stosunkowo szerokiej grupy wiekowej i dotyczy „tylko” jednego tematu, czyli właśnie wody. Autorce udaje się opowiedzieć o historii wody, jej obiegu, ale też o problemach ekonomicznych związanych z katastrofą klimatyczną. Właśnie ten wątek pozwala pokazać uprzywilejowanie jednych krajów i biedę innych, łagodnie, bo rzeczowo, prowadzi przez przerażające opowieści o suszy, uchodźstwie, chorobach wynikających z braku dostępu do wody. Uczy tolerancji i otwiera na świat.

Czytaj również:

A może by tak książkę? A może by tak książkę?
Przemyślenia

A może by tak książkę?

Paulina Małochleb

Wśród nowości opublikowanych tej jesieni wynalazłam kilka, które świetnie nadają się na prezent pod choinkę i będą dzieciakom towarzyszyć przez długi czas.

Dla najmłodszych

1. Lilli L’Arronge, Raz, dwa trzy i ty, tłum. Maria Kwiatkowska, Wydawnictwo Wytwórnia

Czytaj dalej