Wszystko jest ciekawe Wszystko jest ciekawe
i
fot. Marzena Matuszak/ Na zdjęciu: Konstanty
Opowieści

Wszystko jest ciekawe

Cukier w kostkach czy wystawy?
Marzena Matuszak
Czyta się 10 minut

Najważniejsze jest to, że ząb właśnie wypadł. Po raz pierwszy. „Gratulacje”, mówi tata. Wszyscy szukamy odpowiedniej torebki, w której ząb będzie mógł pojechać z nami na wycieczkę do Poznania. Wróżka zębuszka nie będzie mieć problemu ze znalezieniem nas w hotelu. Ona zawsze wie, gdzie się znajdują wypadnięte (hmm…. Może: takie zęby LUB zęby, które wypadły?) zęby.

Szalony poznański dworzec (pisarz Jakub Żulczyk pyta, czy budował go ktoś na kwasie) trochę nas zwodzi, ale wreszcie udaje nam się znaleźć właściwy kierunek marszu. W międzyczasie nadszedł głód, więc siadamy przy najbliższej fontannie i jemy kanapki. Fontanna jest po to. by moczyć nogi, ale przypominamy sobie o istnieniu czasu i to on nie pozwala nam korzystać z tej przyjemności. Bo dochodzi 12.00 i zaraz zacznie się przedstawienie, więc mama mówi „Chodźmy” (pierwsze ciągnięcie za rękę).

A w biurze festiwalowym spotykamy panią, która ma grę w owocowe dooble i chce zagrać, i można jej pokazać ząb, który wypadł. Ledwo zdążamy na „Miłość nie boli, kolano boli” w wykonaniu Teatru Animacji w Poznaniu (drugie ciągnięcie za rękę).

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Raj nieutracony Raj nieutracony
i
William Geissler, „New Forest VII”, gwasz, 1953 r., źródło: domena publiczna
Pogoda ducha

Raj nieutracony

Adam Aduszkiewicz

Człowiek potrzebuje zanurzenia w przyrodzie – choćby po to, by móc wtedy pobyć trochę z samym sobą.

Jestem w górach. Przed domem, w którym mieszkam, rozciąga się łąka, a za nią, około 20 m od okien, zaczyna się ściana lasu. Tak gęstego, że nawet za dnia między drzewami zalega mrok. Pomiędzy konarami śpiewają ptaki, szumi płynący po wielkich kamieniach strumień, słychać trzask łamanych gałęzi, gdy jakieś zwierzę podchodzi do wodopoju. Zdarza się, że w nocy wyją wilki. Dobrze znam tę okolicę, często chodzę po tym lesie, a mimo to wiem, że żyje on własnym życiem, zupełnie odrębnym od życia mojego domu oraz innych domostw w sąsiedztwie. Wspaniale jest wejść między drzewa i zanurzyć się w przyrodzie, poczuć jej oddech, rytm i siłę, lecz nie sposób zapomnieć, że ma ona swoje tajemnice ukryte przed ludzkim wzrokiem.

Czytaj dalej