
Daniel Rycharski, wierzący artysta i wyoutowany gej. To jego historię opowiada film Wszystkie nasze strachy, który zdobył właśnie najważniejszą w świecie polskiego filmu nagrodę – Złote Lwy. Reportaż o Danielu Rycharskim, jego historii i pozycji w świecie sztuki przygotował dla „Przekroju” Mateusz Demski.
Wieś jest mała jak bombonierka, mieszka w niej nieco ponad 100 osób. Żeby się tu dostać, trzeba jechać z Warszawy ponad 120 km w kierunku Płońska, najłatwiej samochodem, mapy sugerują, że nie dociera tu żaden transport publiczny. Nie ma kościoła, szkoły, sklepu spożywczego. Mobilny sklep do wsi przyjeżdża kilka razy w tygodniu.
Furgonetka z chlebem, margaryną i proszkiem do prania przystaje przy ulicy.
Tło – jedna wyasfaltowana droga wiodąca wzdłuż soczyście zielonych pól. Kawałek dalej polikwidowane gospodarstwa, które rozpadają się niemal niezauważalnie, gubią łaty tynku, kilka osamotnionych domów z wybrakowanym ogrodzeniem, z których nieliczne zdradzają oznaki życia. Kot goni kurę po podwórku. Na sznurkach pranie.
Ale jedno z podwórek urządzone jest inaczej.
W odróżnieniu od reszty tu pod domem stoją narzędzia rolnicze polakierowane na wesołe kolory. Największe wrażenie robi wysoka na dwa i pół metra piła, która niegdyś służyła do cięcia kamienia na nagrobki. Któregoś dnia mieszkający tu artysta Daniel Rycharski wytaszczył ogromną tarczę z okolicznego zakładu kamieniarskiego, po czym wymyślił, że wypiaskuje na niej cytat z ks. Józefa Tischnera i da jej nowe znaczenie.
Z przeżartego przez rdzę kawałka żelaza zrobił dzieło sztuki.
Kilka dni wcześniej poznaliśmy się z Danielem w Gdyni, gdzie film o jego życiu i działaniach artystycznych wygrał najważniejszy festiwal polskiego kina. Po nagrodzie zdarzenia nabrały tempa, świat obrócił się do góry nogami. Zdjęcia, łapanie przez dziennikarzy na chodniku, bycie na językach. Nagle naliczył w telefonie prawie 1000 zaproszeń do znajomych na Facebooku. Drugie tyle prywatnych wiadomości z całej Polski.
Film ma tytuł Wszystkie nasze strachy.
W tej chwili jesteśmy już jednak w Kurówku, niedaleko Sierpca, gdzie nie ma kościoła, szkoły ani sklepu. Daniel siedzi w niedużej kuchni u swoich dziadków w dresie. Nad jego głową wisi obrazek z podpisem „Jezu, ufam Tobie” i kalendarz z Matką Boską Fatimską.
On sam mówi, że choć biednie,