najlepiej mają ci
co umierają na początku zimy
potem nie muszą już
wykopywać samochodów spod śniegu
przez całe rano
odskrobywać okien i wycieraczek
w trzaskającym mrozie
ani stać w korkach
codziennie przez wiele godzin
ci którzy żyją muszą tylko
nauczyć się kochać
wszystko co jest
potem
gdy się nauczą
mają tak samo dobrze
jak ci umarli
bo ta zima im już wcale nie przeszkadza
Komentarz autora:
Od zawsze bardzo nie lubiłem zimy oraz wszystkiego, co ma mniej niż zero stopni, może z wyjątkiem kostek lodu w szklance whisky. Tę moją niechęć zacząłem kiedyś postrzegać jako okazję do rozwoju. Bo po co miałbym czegokolwiek nie lubić, gdy zamiast tego mógłbym to polubić i byłoby mi dużo przyjemniej dzięki temu! Tak trafiłem na metodę Wima Hofa propagującą kąpiele w wodzie z lodem. Pierwszy trening mam już za sobą i polecam. Trzeba kochać, a nie się wzdragać.