Złość piękności szkodzi to wyważony i wielopoziomowy komentarz do współczesnych problemów feminizmu (a raczej feminizmów – wszystkich ludzi i wszystkich fal), zarówno tego mającego korzenie w krzywdzącym wszystkich patriarchacie, jak i tego wynikającego z niezrozumienia kwestii parytetowych przez obrażonych na „wściekłe feministki” mężczyzn i kobiety.
Dzieło włącza kolejne przyciski, igra z kliszami: bezapelacyjnej dążności kobiety do bycia piękną, postrzegania kobiecego gniewu jako histerii zasługującej na drwinę, obarczania siły kobiet konieczną powściągliwością. Cykl cechuje rodzaj artystycznego eklektyzmu, który określiłabym jako szerokie spektrum osobistego uniwersalizmu. Z jednej strony widoczna jak na dłoni (choćby w wideo z dzieciństwa) etiologia projektu sięga po słowa, które w domowym zaciszu przekazały małej Weronice w pokoleniowej sztafecie wszystkie jej przodkinie. Dorosła autorka podejmuje indywidualny wysiłek w celu zrozumienia własnych emocji i umiejscowienia siebie w dyskursie emancypacyjnym. Z drugiej strony robiąc to, artystka przegląda się w starożytnych mitach czy zapomnianych protestach żyrardowskich włókniarek. Jakże łatwo i nam przejrzeć się w tych fotografiach i obiektach!
Projekt Perłowskiej to również ciekawe studium emocji, a właściwie rzecz o ich bezmyślnym hamowaniu oraz dość nieudolnym stygmatyzowaniu. Gniew, złość, wściekłość powszechnie postrzega się jako niezmiennie szkodliwe i niezdrowe, wręcz toksyczne. Najwyższy czas poddać je refleksji. Co daje mi złość? Czy to, co czuję, to naprawdę wściekłość? Czy gniew na pewno jest dla mnie niezdrowy? Jakie przekonania sprawiają, że w danej sytuacji się złoszczę? Prace nawiązujące do resting bitch face, czyli ręcznie wyszyte na zdjęciach wyniki analizy wykonanej za pomocą oprogramowania do mapowania i identyfikacji ekspresji twarzy, ośmieszają codzienne praktyki hamowania i ukrywania negatywnych emocji.
„Złość piękności szkodzi” to znane polskie powiedzenie. Często słyszałam je jako mała dziewczynka. Najczęściej powtarzała mi je moja matka, która prawdopodobnie słyszała je od swojej. To powiedzenie niesie ze sobą groźbę, że „zła” to znaczy brzydka, a oczywiście brzydota to najgorsza cecha, jaką można przypisać kobiecie. Postrzeganie kobiecej złości jako irracjonalnej, histerycznej i po prostu brzydkiej ma długą tradycję, począwszy od harpii, czarownic, Meduzy, wpajania dziewczynkom, żeby były grzeczne i uśmiechnięte, po memy o wściekłych feministkach i syndrom „resting bitch face”. W projekcie analizuję symbolikę i stereotypy związane z tym uczuciem. Umieszczam je w kontekście mojej własnej historii tłumionego gniewu, przekazywanego z pokolenia na pokolenie. – Weronika Perłowska
Mam nadzieję, że wystawa Weroniki Perłowskiej Złość piękności szkodzi zmiękczy w odbiorcach stereotypy oraz tabu związane z feminizmem, z kobiecością i z emocjami, a nawet że je rozpuści. Warto przejrzeć się w lusterku, wykonanym własnoręcznie przez Perłowską, które dodaje meduzowe węże wokół twarzy, by przestać zamieniać w kamień.
Tekst: Agnieszka Szuścik
Weronika Perłowska – absolwentka fotografii na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu, dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim i Programu Mentorskiego Sputnik Photos. Jej prace pokazywane były m.in. na Festiwalu Circulation(s) w Paryżu (2020), Ardesia Projects w Berlinie (2019), Lumix Festival w Hanowerze (2018) i FOCUS Photography Festival w Mumbaju (2017). Interesuje się manipulowaniem obrazami i symbolami w celu oczyszczenia ich z wyobrażeń i stereotypów.
Agnieszka Szuścik – artystka wizualna, doktora sztuk filmowych, absolwentka fotografii w Szkole Filmowej w Łodzi i filologii polskiej o specjalności komunikacja społeczna na Uniwersytecie Śląskim. Wykładowczyni Akademii Sztuk Pięknych i Akademii Fotografii w Krakowie. Prelegentka TEDx. Jedna z „50 Śmiałych 2019” „Wysokich Obcasów”. Członkini Rady Programowej Miesiąca Fotografii w Krakowie. Prowadzi autorską audycję Sztuka słuchania poświęconą sztuce współczesnej w OFF Radio Kraków. Jej specjalnością jest tematyka z zakresu introspekcji artystycznej. Tworzy społeczne projekty artystyczne i towarzyszące im kampanie, samodzielnie realizuje filmy dokumentalne i teledyski muzyczne. Powołała do życia krakowski muzyczny festiwal charytatywny DJland.
Fotografie Weroniki Perłowskiej pojawiły się podczas 18. edycji Miesiąca Fotografii. Więcej informacji na stronie: photomonth.com