Złoty wiek srebra Złoty wiek srebra
i
ilustracja: Igor Kubik
Doznania

Złoty wiek srebra

Tomasz Wichrowski
Czyta się 10 minut

Georgiańska Wielka Brytania to czasy przepychu, ekstrawagancji i ostrych społecznych kontrastów. Obok głodu i biedy błyskawicznie rosły zasilane węglem i parą fortuny, których właściciele nie wahali się demonstrować swojego bogactwa, zmieniając biżuterię kilka razy dziennie i zdobiąc drogimi kamieniami nawet klamry, sprzączki i guziki.

Nad ranem 1 sierpnia 1714 r. zmarła Anna Stuart. Królowa odeszła bezpotomnie, kończąc panowanie szkockiego rodu na brytyjskim tronie. Tego samego dnia, na mocy Ustawy o następstwie tronu (Act of Settlement), sukcesorem korony został jej kuzyn Jerzy Ludwik z domu Hanowerskiego. Nowy król przybył na wyspy w wieku 55 lat, nie znając słowa po angielsku. Przyszło mu władać państwem, o którym wiedział równie mało. Mimo to jego intronizacja okazała się początkiem okresu handlowych i militarnych triumfów królestwa. Epoka georgiańska trwała ponad 100 lat, a jej ramy wyznaczyły rządy łącznie czterech władców noszących to samo imię: Jerzy, czyli George.

Wraz z początkiem XVIII w. na Wyspach Brytyjskich rozpoczął się czas znaczących zmian ustrojowych. W 1707 r. podpisano Akt unii (Act of Union 1707) dokonujący zjednoczenia Królestw Anglii i Szkocji. Nowo powstałe Królestwo Wielkiej Brytanii stało się jednym z najlepiej prosperujących państw świata. U podstaw tej potęgi legła rozpoczynająca się właśnie rewolucja przemysłowa.

Dawne rolnictwo, produkcja manufakturowa oraz rzemieślnicza ustępowały miejsca fabrykacji na wielką skalę. W 1733 r. wynalazca John Kay skonstruował pierwszą mechaniczną maszynę tkacką, tzw. latające czółenko (Flying Shuttle), dzięki któremu jeden pracownik mógł wytwarzać tkaniny o dowolnej szerokości dwa razy szybciej niż przed wynalezieniem urządzenia. Kolejną niezwykłą innowacją przemysłu przędzalniczego była „przędząca Jenny” (Spinning Jenny) – maszyna skonstruowana przez Jamesa Hargreavesa. Początkowo napędzana siłą mięśni, szybko udoskonalona o napęd wodny, stała się jednym z kluczowych elementów w uprzemysłowieniu produkcji tekstylnej.

Jednak to nie urządzenia tkackie przyniosły prawdziwy przewrót, a wynalazek Thomasa Newcomena (nazywanego z tego powodu ojcem rewolucji przemysłowej). Już w 1712 r. zbudował pierwszy egzemplarz silnika parowego – mechanizmu, który przez kolejne kilkadziesiąt lat (w niemal niezmienionej postaci) będzie torował drogę industrializacji. Dopiero w połowie lat 70. XVIII w. silnik Newcomena został zmodernizowany przez szkockiego inżyniera Jamesa Watta, zyskując formę maszyny parowej. Urządzenie znalazło powszechne zastosowanie do napędu pomp odwadniających kopalnie oraz dmuchaw zasilających powietrzem wielkie piece hutnicze. Wynalezienie maszyny parowej w zasadniczy sposób wpłynęło na zwiększenie wydobycia węgla, rozwój przemysłu hutniczego oraz transportu. W przypadku tego ostatniego niebagatelne okazało się też odkrycie asfaltu – materiału, dzięki któremu trwająca dwa tygodnie podróż z Londynu do Edynburga uległa skróceniu do zaledwie dwóch dni. Wielka Brytania stawała się potężna, a w parze z napędzającą ją rewolucją podążały niespotykane wcześniej sukcesy na polu polityki handlowej.

W czasach, gdy większość europejskich mocarstw skupiała swoje zainteresowanie na poszerzaniu terytoriów oraz realizowaniu interesów dynastycznych, Wielka Brytania – wzorem Niderlandów – za cel obrała właśnie rozwój handlu. Oczywiście nie znaczy to, że państwo zarzuciło wcześniej wspomniane dążenia, jednakże poczyniono niesłychany wysiłek, aby stworzyć globalną sieć wpływów zabezpieczającą korzyści kraju i jego przedsiębiorców. Bezpieczeństwo tej inwestycji zapewniała potężna Royal Navy nadzorująca liczne szlaki wymiany towarów. Była to machina tak sprawna, że przez ponad 100 lat pozostawała bezkonkurencyjna, dzierżąc miano najsilniejszej floty wojennej na świecie. To dzięki jej aktywności Wielka Brytania zyskała możliwość budowy ogromnej sieci placówek handlowych na całym globie, a także ścisłej kontroli zamorskich kolonii.

W połowie XVIII w. Zjednoczone Królestwo zarządzało już całym globalnym handlem, generując olbrzymie zyski – zarówno państwowe, jak i prywatne. Przedstawiciele wysokich warstw społecznych oraz klasy średniej w krótkim czasie stali się niezwykle bogaci (w przeciwieństwie do coraz biedniejszych obywateli warstw nieuprzywilejowanych). Po raz pierwszy o pozycji w społeczeństwie nie decydowało urodzenie, a stan posiadania. Dziedzice świeżych fortun mogli swobodnie wybierać pomiędzy działalnością społeczną i beztroskim podejściem do życia. Rozkwit przeżywała moda, sztuka i budownictwo. Przeobrażeniu ulegały całe kwartały brytyjskich miast – stawiano domy, reprezentacyjne urzędy państwowe oraz pałace dla starej i nowej elity. Przestrzeń miejską wypełniały zaplanowane z rozmachem założenia architektoniczne. Odrzucano „stare” stuartowskie trendy, zastępując je „nowymi” klasycznymi wzorcami.

Początki epoki georgiańskiej przyniosły prawdziwy boom na architekturę wzorowaną na dziełach włoskiego architekta Andrei Palladia (wkrótce zamienioną na formy neoklasycystyczne, a następnie neogotyckie). Wraz z początkiem panowania Jerzego III wnętrza zamożnych brytyjskich domów zaczęła wypełniać porcelana Wedgwooda, meble w stylu chippendale i sheraton, a ściany ozdabiały obrazy Joshuy Reynoldsa i Thomasa Gainsborough. Oprócz architektury i wystroju wnętrz epoka georgiańska przyniosła także znaczący postęp na polu sztuki zdobniczej. Zaczęto zamawiać olbrzymie ilości biżuterii, zaś efekty pracy działających w Zjednoczonym Królestwie złotników szybko zostały uznane jako jedne z najlepszych na świecie.

Początkowo gusta kształtowała biżuteria w stylu rokokowym, często oparta na motywach zaczerpniętych z flory. Wspaniałym przykładem tego typu ozdób są pierścienie giardinetti – imitujące maleńkie kompozycje lub koszyki kwiatów. Te stylizowane klejnoty z czasem ustąpiły miejsca prostszym formom: koniec epoki wyznaczały już wzory geometryczne oraz neoklasycystyczne.

Pierścionek w stylu giardinetti z 1730–60 r., wykonany ze złota, ozdobiony ażurową kompozycją w formie wazonu z kwiatami, wysadzany rubinami i diamentami o szlifie płaskim i rozetowym, oprawionymi w srebro; ©Victoria and Albert Museum, London
Pierścionek w stylu giardinetti z 1730–60 r., wykonany ze złota, ozdobiony ażurową kompozycją w formie wazonu z kwiatami, wysadzany rubinami i diamentami o szlifie płaskim i rozetowym, oprawionymi w srebro; ©Victoria and Albert Museum, London
Pierścionek w stylu giardinetti z 1730–60 r., wykonany ze złota, wysadzany granatami, ozdobiony emaliowaną ramką w formie przekłutego serca z inskrypcją: „DOUX ET SINCERE”; ©Victoria & Albert Museum, London
Pierścionek w stylu giardinetti z 1730–60 r., wykonany ze złota, wysadzany granatami, ozdobiony emaliowaną ramką w formie przekłutego serca z inskrypcją: „DOUX ET SINCERE”; ©Victoria & Albert Museum, London
Georgiański pierścień z intagliowanym wizerunkiem Zeusa Ammona z około 1800 r., wykonany ze złota i ozdobiony karneolem; ©Bentley & Skinner
Georgiański pierścień z intagliowanym wizerunkiem Zeusa Ammona z około 1800 r., wykonany ze złota i ozdobiony karneolem; ©Bentley & Skinner
Georgiański pierścionek z około 1800 r., ozdobiony niebieską emalią oraz diamentami w srebrnej oprawie; ©Bentley & Skinner
Georgiański pierścionek z około 1800 r., ozdobiony niebieską emalią oraz diamentami w srebrnej oprawie; ©Bentley & Skinner
Wysadzana kamieniami broszka z około 1830 r., wykonana ze złota, ozdobiona ametystem, czterema cytrynami oraz czterema akwamarynami w zamkniętej, wyściełanej folią oprawie; ©Bentley & Skinner
Wysadzana kamieniami broszka z około 1830 r., wykonana ze złota, ozdobiona ametystem, czterema cytrynami oraz czterema akwamarynami w zamkniętej, wyściełanej folią oprawie; ©Bentley & Skinner

Georgiańskie ozdoby wykonywano w całości ręcznie, chociaż pracę przyspieszyły opatentowane w połowie XVIII w. nowoczesne walcarki. Dzięki nim uczniowie zatrudnieni w warsztatach złotniczych nie musieli już godzinami kuć złotych i srebrnych blach na cienkie płaty, z których potem korzystali mistrzowie. Choć klientów stać było na złoto, najmodniejszym metalem szlachetnym było wówczas srebro, którego używano przede wszystkim do oprawy diamentów. W celu zabezpieczenia skóry i odzieży przed zabrudzeniami, jakie powodowało srebro, opracowano nowe metody krycia złotem spodnich, niewidocznych części wyrobów. Oprawy wykonywane ze złota chętnie stosowano za to do kamieni kolorowych, wśród których powodzeniem cieszyły się granaty, ametysty, topazy oraz szmaragdy i rubiny.

Niezwykle charakterystycznym elementem biżuterii georgiańskiej była zamknięta, wyściełana kolorową folią oprawa. To efektowne rozwiązanie powstało z potrzeby uwydatnienia właściwości optycznych kamieni, z którymi nie radziła sobie w pełni ówczesna technika szlifierska. Folia pomagała uzyskać atrakcyjną grę światła wpadającego poprzez powierzchnię kamienia do wnętrza oprawy. Nadawała blask klejnotom oraz „barwiła” co bledsze egzemplarze. Konstrukcję tworzono, nakładając kamień na małe lusterko zrobione z cieniutkiej metalowej folii. Taki odbłyśnik mógł mieć różne kolory, jednak za najpiękniejsze uchodziły te o barwie fuksjowego różu.

Rokokowa zawieszka z XVIII w., dekorowana motywem wstążki, wykonana ze srebra i złota, wysadzana brylantami oraz topazami w zamkniętej, ozdobionej różową folią oprawie; zdjęcie: Tomasz Wichrowski
Rokokowa zawieszka z XVIII w., dekorowana motywem wstążki, wykonana ze srebra i złota, wysadzana brylantami oraz topazami w zamkniętej, ozdobionej różową folią oprawie; zdjęcie: Tomasz Wichrowski
Późnorokokowy angielski pierścień z około 1779 r., wykonany ze złota i srebra, ozdobiony białymi kryształami i różową folią; zdjęcie: Tomasz Wichrowski
Późnorokokowy angielski pierścień z około 1779 r., wykonany ze złota i srebra, ozdobiony białymi kryształami i różową folią; zdjęcie: Tomasz Wichrowski
Późnorokokowy angielski pierścień z około 1779 r., wykonany ze złota i srebra, ozdobiony białymi kryształami i różową folią; zdjęcie: Tomasz Wichrowski
Późnorokokowy angielski pierścień z około 1779 r., wykonany ze złota i srebra, ozdobiony białymi kryształami i różową folią; zdjęcie: Tomasz Wichrowski

Innym typowym dla epoki rodzajem ozdób była biżuteria sentymentalna. Największy rozkwit jej popularności przypadł na pierwsze dziesięciolecia XIX w. Miniatury portretowe, ozdoby ze schowkami na kosmyki włosów czy przykryte kryształem malutkie rysunki oczu stanowiły dowody pamięci i miłości. Matki zamawiały tego typu ozdoby, aby zawsze mieć przy sobie portrecik lub kosmyk włosów dziecka. Małżonkowie oraz kochankowie czynili podobnie, zaś po śmierci bliskiej osoby zamawiano, ozdabianą zazwyczaj czarną emalią, biżuterię żałobną.

Broszka "Lover’s Eye" z początku XIX w., wykonana ze złota, ozdobiona kryształem przykrywającym rysunek oraz rzędem pereł; zdjęcie: MET, domena publiczna
Broszka „Lover’s Eye” z początku XIX w., wykonana ze złota, ozdobiona kryształem przykrywającym rysunek oraz rzędem pereł; zdjęcie: MET, domena publiczna
Medalion w oprawie wysadzanej perłami z około 1790 r., wykonany ze złota, ozdobiony portretem malowanym akwarelą na kości słoniowej. W tylnej części medalion posiada schowek na włosy; ©Victoria and Albert Museum, London
Medalion w oprawie wysadzanej perłami z około 1790 r., wykonany ze złota, ozdobiony portretem malowanym akwarelą na kości słoniowej. W tylnej części medalion posiada schowek na włosy; ©Victoria and Albert Museum, London
Medalion w oprawie wysadzanej perłami z około 1790 r., wykonany ze złota, ozdobiony portretem malowanym akwarelą na kości słoniowej. W tylnej części medalion posiada schowek na włosy; ©Victoria and Albert Museum, London
Medalion w oprawie wysadzanej perłami z około 1790 r., wykonany ze złota, ozdobiony portretem malowanym akwarelą na kości słoniowej. W tylnej części medalion posiada schowek na włosy; ©Victoria and Albert Museum, London
Żałobny medalion z 1775–1800 r., wykonany ze złota, ozdobiony kryształem przykrywającym kompozycję wykonaną z włosów, metalu oraz maleńkich pereł osadzonych na opalizowanym szkle pomalowanym akwarelą. Stylizowana urna ozdobiona została inicjałami FW; ©Victoria & Albert Museum, London
Żałobny medalion z 1775–1800 r., wykonany ze złota, ozdobiony kryształem przykrywającym kompozycję wykonaną z włosów, metalu oraz maleńkich pereł osadzonych na opalizowanym szkle pomalowanym akwarelą. Stylizowana urna ozdobiona została inicjałami FW; ©Victoria & Albert Museum, London
Żałobny pierścionek z wizerunkiem czaszki z 1737 r., wykonany ze złota, ozdobiony kryształem, czarną emalią oraz inskrypcją: „M. ELLIOTT, OB: 6 MAR: 1737 AE 66.; ©Victoria & Albert Museum, London
Żałobny pierścionek z wizerunkiem czaszki z 1737 r., wykonany ze złota, ozdobiony kryształem, czarną emalią oraz inskrypcją: „M. ELLIOTT, OB: 6 MAR: 1737 AE 66.; ©Victoria & Albert Museum, London
Żałobny pierścionek z wizerunkiem czaszki z 1737 r., wykonany ze złota, ozdobiony kryształem, czarną emalią oraz inskrypcją: „M. ELLIOTT, OB: 6 MAR: 1737 AE 66.; ©Victoria & Albert Museum, London
Żałobny pierścionek z wizerunkiem czaszki z 1737 r., wykonany ze złota, ozdobiony kryształem, czarną emalią oraz inskrypcją: „M. ELLIOTT, OB: 6 MAR: 1737 AE 66.; ©Victoria & Albert Museum, London

Wraz z upływem czasu społeczeństwo brytyjskie zaczęło odrzucać ustanowione w przeszłości prawa określające, jakie elementy ubioru i biżuterii mogą nosić przedstawiciele poszczególnych stanów (Sumptuary Laws). Biżuteria przestała być domeną wybranych, a popyt na nią zaczął rosnąć w zawrotnym tempie. Z miesiąca na miesiąc pojawiały się nowe wzory ozdób, przypisane specyficznemu przeznaczeniu, a nawet porze dnia.

Niebagatelny wpływ na rozwój sztuki złotniczej miała postępująca w owym czasie emancypacja kobiet. Po raz pierwszy Brytyjki miały taką swobodę w kreowaniu własnego wizerunku. Dobrze zorientowane w literaturze, sztuce i polityce przedstawicielki elity z przyjemnością porzuciły rolę gospodyń domowych i salonowych dekoracji. W pełni uczestnicząc w dyskursie społecznym, gościły i przyjmowały gości na balach czy podczas spotkań w modnych Pump Rooms, czyli domach zdrojowych, jak te w Bath czy Tunbridge Wells. Wszelkim spotkaniom oraz zabawom sprzyjał rozwój w technologii produkcji świec, które paliły się coraz jaśniej i coraz dłużej. Wydłużona dobowa aktywność wytworzyła również nowy podział na to, czym ozdabiano się za dnia, a czym wieczorem.

Naturalne światło doskonale nadawało się do uwydatnienia walorów wszelkich kolorowych kamieni oraz ich szklanych odpowiedników. Za dnia bardzo chętnie sięgano też po perły, wśród których niezwykłą popularnością cieszyły się maleńkie perłowe „zarodki” poławiane u wybrzeży Indii. Wykorzystywano je m.in. do tworzenia bardzo długich naszyjników – tzw. sautoir – zakończonych chwostem (również perłowym) lub obsadzano nimi kolorowe kamienie zdobiące broszki i pierścionki. W modzie były ekstrawagancja i obfitość, więc te ostatnie noszone były na każdym palcu, czasem po kilka naraz (podobnie jak bransolety na nadgarstkach). Wyjątkową popularnością wśród kobiet cieszyły się dewizki, na których zawieszano najpotrzebniejsze akcesoria np. przybory do szycia, a wśród mężczyzn – ozdobne klamry do pasków i butów, oraz wysadzane kamieniami guziki.

Georgiańska broszka z początku XIX w., wykonana ze złota, ozdobiona cyrkonem i dwoma rzędami pereł; zdjęcie: Tomasz Wichrowski
Georgiańska broszka z początku XIX w., wykonana ze złota, ozdobiona cyrkonem i dwoma rzędami pereł; zdjęcie: Tomasz Wichrowski
Georgiański pierścionek z początku XIX w., wykonany z różowego złota, ozdobiony brylantem w starym szlifie angielskim, perłami oraz stylizowanym motywem ogona komety (Jet); zdjęcie: Tomasz Wichrowski
Georgiański pierścionek z początku XIX w., wykonany z różowego złota, ozdobiony brylantem w starym szlifie angielskim, perłami oraz stylizowanym motywem ogona komety (Jet); zdjęcie: Tomasz Wichrowski
Sześciorzędowy naszyjnik z naturalnych pereł i diamentów z około 1800 r., oprawa diamentów wykonana ze srebra, tył oprawy ze złota; ©Bentley & Skinner
Sześciorzędowy naszyjnik z naturalnych pereł i diamentów z około 1800 r., oprawa diamentów wykonana ze srebra, tył oprawy ze złota; ©Bentley & Skinner
Pierścień z ukrytym słowem „regard” z około 1830 r., wykonany ze złota, wysadzany kamieniami w podanej kolejności: rubin, szmaragd, granat, ametyst, rubin oraz diament – układ kamieni oraz pierwsza litera ich angielskiej nazwy tworzą słowo „regard”, czyli „szacunek”; ©Bentley & Skinner
Pierścień z ukrytym słowem „regard” z około 1830 r., wykonany ze złota, wysadzany kamieniami w podanej kolejności: rubin, szmaragd, granat, ametyst, rubin oraz diament – układ kamieni oraz pierwsza litera ich angielskiej nazwy tworzą słowo „regard”, czyli „szacunek”; ©Bentley & Skinner
Dewizka/przybornik (chatelaine) z około 1750–60 r., wykonana ze złota, ozdobiona agatem mszystym i diamentem; zdjęcie: MET, domena publiczna
Dewizka/przybornik (chatelaine) z około 1750–60 r., wykonana ze złota, ozdobiona agatem mszystym i diamentem; zdjęcie: MET, domena publiczna
Dewizka/przybornik (chatelaine) z około 1750–60 r., wykonana ze złota, ozdobiona agatem mszystym i diamentem, w schowku: pęseta, łyżeczka, mała brzytwa, nożyczki, ołówek; zdjęcie: MET, domena publiczna
Dewizka/przybornik (chatelaine) z około 1750–60 r., wykonana ze złota, ozdobiona agatem mszystym i diamentem, w schowku: pęseta, łyżeczka, mała brzytwa, nożyczki, ołówek; zdjęcie: MET, domena publiczna
Dewizka/przybornik (chatelaine) z XVIII w., wykonana ze złota, ozdobiona wielkobarwną emalią i diamentami; zdjęcie: MET, domena publiczna
Dewizka/przybornik (chatelaine) z XVIII w., wykonana ze złota, ozdobiona wielkobarwną emalią i diamentami; zdjęcie: MET, domena publiczna
Klamra do butów z około 1760–70 r., wykonana ze srebra, ozdobiona szkłem kryształowym; ©Victoria & Albert Museum, London
Klamra do butów z około 1760–70 r., wykonana ze srebra, ozdobiona szkłem kryształowym; ©Victoria & Albert Museum, London

Nocą na salonach królowały diamenty. Za sprawą nowo odkrytych złóż w Indiach oraz Brazylii były o wiele łatwiej dostępne. Jednak prawdziwa brylantowa fala zalała Anglię wraz z przybyciem emigrantów ratujących się przed rewolucją francuską. Skorzystał na tym największy brytyjski miłośnik tych kamieni – książę Walii. Przyszły król nie szczędził środków na biżuterię oraz przyjęcia. Wydawane przez niego bale przeszły do historii z racji swego przepychu i wyszukanych strojów. Damy goszczące na tych wieczornych spotkaniach zakładały opływające szyję, modne naszyjniki w stylu rivière lub przywdziewały zestawy klejnotów – określane mianem parure. Znane są również opowieści o modnych arystokratkach zamawiających na królewskie przyjęcia przebrania w całości wyszywane klejnotami.

Georgiański garnitur biżuteryjny (parure) z około 1760 r., ozdobiony szklanymi kryształami w zamkniętej, wyściełanej folią, srebrnej oprawie; zdjęcie: Simon Teakle
Georgiański garnitur biżuteryjny (parure) z około 1760 r., ozdobiony szklanymi kryształami w zamkniętej, wyściełanej folią, srebrnej oprawie; zdjęcie: Simon Teakle
Georgiański półgarnitur biżuteryjny (demi-parure) z około 1770 r., ozdobiony topazami imperialnymi oraz diamentami w srebrnej oprawie, tył garnituru ze złota; zdjęcie: Simon Teakle
Georgiański półgarnitur biżuteryjny (demi-parure) z około 1770 r., ozdobiony topazami imperialnymi oraz diamentami w srebrnej oprawie, tył garnituru ze złota; zdjęcie: Simon Teakle
Para diamentowych kolczyków giardinetti z około 1800 r., wysadzane diamentami, oprawa diamentów wykonana ze srebra, tył kolczyków ze złota; zdjęcie: Simon Teakle
Para diamentowych kolczyków giardinetti z około 1800 r., wysadzane diamentami, oprawa diamentów wykonana ze srebra, tył kolczyków ze złota; zdjęcie: Simon Teakle
Para kolczyków ozdobionych motywem palmowych liści z około 1800 r., wysadzane diamentami, oprawa diamentów wykonana ze srebra, tył kolczyków ze złota; ©Bentley & Skinner
Para kolczyków ozdobionych motywem palmowych liści z około 1800 r., wysadzane diamentami, oprawa diamentów wykonana ze srebra, tył kolczyków ze złota; ©Bentley & Skinner
Naszyjnik w stylu rivière z około 1770 r., składający się z 24 cytrynów oprawionych w złocone srebro; ©Bentley & Skinner
Naszyjnik w stylu rivière z około 1770 r., składający się z 24 cytrynów oprawionych w złocone srebro; ©Bentley & Skinner
Georgiański garnitur biżuteryjny (parure) z około 1820 r., wykonany ze złota, wysadzany cytrynami, złożony z naszyjnika, pary kolczyków oraz pary bransolet; ©Bentley & Skinner
Georgiański garnitur biżuteryjny (parure) z około 1820 r., wykonany ze złota, wysadzany cytrynami, złożony z naszyjnika, pary kolczyków oraz pary bransolet; ©Bentley & Skinner
Georgiański garnitur biżuteryjny (parure), wykonany ze złota, wysadzany akwamarynami, złożony z naszyjnika, pary kolczyków, zawieszki/broszki, broszki oraz ozdoby do włosów; ©Bentley & Skinner
Georgiański garnitur biżuteryjny (parure), wykonany ze złota, wysadzany akwamarynami, złożony z naszyjnika, pary kolczyków, zawieszki/broszki, broszki oraz ozdoby do włosów; ©Bentley & Skinner

***

Biżuteria gregoriańska dziś należy do rzadkości. Po latach użytkowania była przetapiana, by już w nowej formie zaspokoić potrzeby właścicieli. Egzemplarze, które przetrwały, są bez wątpienia pięknymi przykładami pracy dawnych projektantów oraz jedymi z ostatnich tego typu ozdób wykonywanych w starych, ręcznych technikach. Wkrótce dzięki galopującemu postępowi triumfy w złotnictwie święcić zaczęły nowe technologie. Wykonywane z ich pomocą formy mogły powstawać szybciej i w większej ilości, lecz nierzadko brakowało im niepowtarzalnego czaru ozdób georgiańskich – choć widać to dopiero z perspektywy czasu.

Czytaj również:

Wszyscy agenci królowej Wszyscy agenci królowej
i
Sean Connery jako James Bond na plakacie do filmu "Żyje się tylko dwa razy", Joseph Benari, 1967 r./Atom.D, Flickr (domena publiczna)
Wiedza i niewiedza

Wszyscy agenci królowej

Piotr Żelazny

„Miękka siła” Wielkiej Brytanii w przemyślany sposób podbija serca mieszkańców innych państw. James Bond, Mary Poppins, Banksy czy piłkarze Manchesteru United to tylko niektórzy z agentów Jej Królewskiej Mości. W dzisiejszych czasach być może odgrywają nawet większą rolę niż zasoby militarne.

Uczniów klasy 3a i 7e oraz ich nauczyciela [pisownia oryginalna – przyp. red.] języka angielskiego p. Paulinę Szczerbicką spotkał ogromny zaszczyt. Otrzymaliśmy bowiem list od królowej Wielkiej Brytanii Elżbiety II. […] List został napisany przez jedną z dam dworu, ponieważ Królowa nie jest w stanie odpowiedzieć na wszystkie listy osobiście. Monarchini otrzymuje ich bardzo wiele każdego dnia. Lady In Writing (asystentka dworska) podziękowała w imieniu Królowej za wszystkie kartki, życzenia i śliczne obrazki. […] List od Królowej znajdzie się już niebawem w kronice szkolnej” – to wpis ze strony internetowej Szkoły Podstawowej nr 1 w Legionowie. Bardzo podobne wiadomości można znaleźć w kronikach szkół w Puławach, Kole, Opalenicy czy Kańczudze (mieście na Podgórzu Rzeszowskim).

Czytaj dalej