
Rethink Everything (Przemyśl wszystko na nowo) – zachęcają organizatorzy festiwalu Millennium Docs Against Gravity. Nieprzypadkowo pod takim hasłem rusza jego kolejna, 19. edycja. To dobry moment, żeby poukładać sobie kilka spraw i spojrzeć na świat z innego miejsca, oczami kogoś innego. Na przykład Wieśka, właściciela lombardu w bytomskim Bobrku. Albo Lumy – biało-czarnej mućki z numerem seryjnym przy uchu i nabrzmiałymi od mleka wymionami.
Za to chyba najbardziej lubię ten festiwal – patrząc na taką łaciatą krasulę czy sprzedawcę staroci, widzę w nich cały świat; mówią mi o czymś głębszym i istotniejszym, co wszyscy mamy w sobie. Tu, jak nigdzie indziej, mam czas na dziwienie się światu. MDAG to święto sympatyczek i sympatyków kina, ale też wszystkich tych, którzy lubią zaglądać tam, gdzie się zwykle nie zagląda. Pod każdy omszały kamyczek, za góry, za łąki i lasy, w całkowicie obce, nieznane miejsca. Ruszmy się zatem! A jak się ruszymy, przemyślmy to i owo.
*
Przed nami 19. edycja festiwalu Millennium Docs Against Gravity, która w tym roku potrwa od 13 do 22 maja. W międzyczasie proponuję wyliczankę siedmiu filmów, po których będziecie mieć świeże spojrzenie i inną perspektywę niż pozostali.
Wulkan miłości, reż. Sara Dosa
Fotos z filmu „Wulkan miłości”, reż. Sara Dosa (materiały prasowe)
Pióropusz dymu, bucha