Szacunek do siebie
Wyobraź sobie, że na chodniku siedzi człowiek, który prosi o jałmużnę. Nie przechodź obojętnie. Zatrzymaj się i zapamiętaj ten obraz. Następnie zastanów się, czy jest w twoim życiu coś, co ci nie służy, ale trudno to zmienić. Być może jesz byle co, za szybko, za mało lub za dużo, albo nie pijesz wystarczającej ilości wody. Może nie ruszasz się prawie zza biurka albo przemieszczasz się wyłącznie samochodem. A może pozwalasz, żeby ludzie w jakiś sposób cię wykorzystywali. Łamiesz dane sobie lub innym obietnice albo pozwalasz, żeby traktowano cię gorzej, niż na to zasługujesz. Godzisz się na coś, co nie jest fair. Robisz coś wbrew wartościom, które wyznajesz. Nie pozwalasz sobie na porządny odpoczynek, urlop, pasje i kreatywność. Może kierujesz się krytycyzmem i wygórowanymi oczekiwaniami wobec siebie oraz innych. Teraz wróć do obrazu człowieka siedzącego na chodniku, ale wyobraź sobie, że to ty. Jednak nie prosisz o pieniądze, tylko o szacunek. Poczuj przez chwilę tę część siebie, która błaga o pomoc. Mogą towarzyszyć ci różne uczucia, takie jak rezygnacja, bezsilność, poczucie wstydu. Być może zakładasz, że nie dasz rady. Może chcesz to zignorować i pójść dalej. Cokolwiek czujesz, spróbuj zostać na chwilę z tym doświadczeniem. Weź oddech, wyobraź sobie, że siadasz na tym chodniku naprzeciw siebie. Przyjrzyj się sobie, zapytaj, czego potrzebujesz, popatrz na siebie z empatią i zrozumieniem, pogładź dłonią drugą dłoń. „Wrzuć do kapelusza” kilka dobrych słów. Pamiętaj, że liczy się choćby mały gest, i pomyśl, co chcesz dla siebie zrobić. Zastanów się nad tym, co jest możliwe do zrealizowania w najbliższym czasie. Zapisz to.
Podziel się
Zwróć uwagę na to, jak z każdym oddechem unosi się i opada twoja klatka piersiowa. Skup się przez kilka minut na samym oddechu. To czas dla ciebie. W tym momencie nie musisz nigdzie iść, nic robić, niczym się zajmować. Podaruj sobie taką chwilę luksusu, podczas której tylko siedzisz wygodnie, nic nie musisz i swobodnie oddychasz. Jeśli trudno ci się skupić, przy każdym wdechu powtarzaj na zmianę: „Jestem, oddycham”. Po kilku minutach tego ćwiczenia zadaj sobie pytanie: „Co jest we mnie dobre, pozytywne?”. Znajdź jedną taką cechę. Zostań z tą myślą i poczuj, jak to jest być właśnie taką osobą. Zastanów się, czy jest jakiś sposób, by podzielić się tym, co w tobie dobre. Jeśli oczywiście masz na to ochotę. Jeśli nie, podziel się tylko z sobą samym/samą – to ważny pierwszy krok, który może doprowadzić cię później do dzielenia się z innymi.
Przełom
W uważności kierujemy się zazwyczaj metodą małych kroków. Ale może jest jakaś duża zmiana, jakiś przełom, którego chcesz dokonać? Zastanów się nad tym przez chwilę, oddychając swobodnie i we własnym tempie. Wycisz się, skieruj uwagę na czas teraźniejszy, niech przeszłość i przyszłość będą widoczne, lecz w jakiejś odległości od ciebie. Jesteś tu i teraz. Poczuj swoje ciało, nabierz świadomości każdego oddechu, niech on będzie bazą, do której ciągle powracasz. Od jakiej zmiany w tobie ten przełomowy moment miałby się zacząć? O czym byś myślał/myślała i co byś czuł/czuła? Zastanów się nad tym spokojnie, zanim cokolwiek zrobisz. Jeśli już to czujesz i tak myślisz, to znaczy, że zmiana się rozpoczęła. Zauważ ją i uświadom sobie, że właśnie dokonujesz czegoś bardzo ważnego dla siebie. Teraz przejdź do działania, ale zacznij od tego, co możesz zrobić już dziś, i uczyń to bez zwłoki. Bez względu na to, czym jest ta duża zmiana, której potrzebujesz, poczuj, że właśnie teraz jej dokonujesz i pozwalasz sobie na przełomowy moment w swoim życiu.