Cztery krótkie medytacje na jesienne pogody Cztery krótkie medytacje na jesienne pogody
i
zdjęcie: Rawpixel (domena publiczna)
Pogoda ducha

Cztery krótkie medytacje na jesienne pogody

Julia E. Wahl
Czyta się 2 minuty

Na kolejną jesień

Pozwól sobie na zwolnienie, może nawet chwilowe zatrzymanie. Możesz na chwilę gdzieś usiąść – w pomieszczeniu z widokiem na to, co za oknem, lub na zewnątrz na ławce. Pozwól swoim zmysłom, a zwłaszcza zmysłowi powonienia i wzroku, powoli się skupić i rozszerzyć na to, co się pojawia.

Zauważ, jakie zmiany w pogodzie następują i jak to na ciebie wpływa. Pomyśl także o tym, jak się czujesz, gdy dokonują się te zmiany, jak one działają na ciebie i jaką masz intencję w związku z tym na nadchodzące dni.

Medytacja z deszczem

Jeżeli nadarzy się okazja, spróbuj popraktykować z deszczem. Nie musisz od razu wychodzić na zewnątrz, możesz popatrzeć na deszcz z pewnej odległości bez konieczności pomoczenia się. Na początek, jeżeli masz taką możliwość, wsłuchaj się w jego dźwięk. Stopniowo możesz w trakcie tej praktyki skupić się również na fizycznym odczuciu oddechu, cały czas jednak wsłuchując się w dźwięki deszczu.

Informacja

Z ostatniej chwili! To pierwsza z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

Możesz także wyobrazić sobie, gdy patrzysz na krople, na to, jak woda obmywa domy i ulice, że zmiękcza w ten sposób twoje napięcia, niepokoje, zmartwienia.

Refleksja nad mgłą

Możesz wyobrazić sobie mgłę. Mgłę, która przenika całe miasto i może nawet ciebie samego. Może w rozmyślaniach i uczuciach też doświadczasz zamglenia. Nie wiesz, co masz zrobić, może czujesz się zagubiony, nie wiesz, jak rozwiązać jakiś problem. Możesz też chwilę pobyć z pytaniem, które masz w sobie.

Pokontempluj bycie w tej mgle bez potrzeby zmieniania tego od razu w coś innego, pamiętając, że bycie w tej mgle jest bezpieczne, pozwala na zwolnienie, na to, żeby od razu nie rozwiązywać wszystkich problemów. Stopniowo wyobrażaj sobie, że mgła się zmniejsza, aż całkowicie zanika. Co się wtedy pojawia?

Uważność języka

Udając się na spacer, pomyśl o słowach, które mogą cię wspierać na co dzień. Może to po prostu będą podstawowe wyrazy, takie jak: „pamięć”, „życzliwość”, „akceptacja”, „lekkość”, „mądrość”, „łagodność”, „odwaga”. Spędź trochę czasu z każdym z tych słów i zobacz, w jaki sposób na ciebie wpływa, co ci daje. Możesz tak samo postąpić w przypadku całych zwrotów, np.: „Obym był spokojny”, „Obym dbał o swoją siłę”, „Obym umiał być czuły”.

Jeżeli odnajdziesz słowa lub zwroty, które będą dla ciebie szczególnie pomocne (wzmacniające, kojące), to możesz do nich wracać niczym do kotwicy sprowadzającej cię do tego, co ważne i potrzebne.

Czytaj również:

Dwie medytacje na lato Dwie medytacje na lato
i
zdjęcie: Darius Bashar/Unsplash
Pogoda ducha

Dwie medytacje na lato

Julia E. Wahl

Pamiętaj, żeby podejść do tych ćwiczeń łagodnie. Jeżeli czujesz, że jakieś wyobrażenie jest w tej chwili zbyt dużym wyzwaniem dla ciebie, to po prostu skup się na swoim oddechu. W tych ćwiczeniach nie chodzi o to, żeby czegokolwiek się pozbyć, ale o to, żeby zobaczyć, jak to jest, gdy przyjrzymy się swojemu życiu z innej perspektywy.

Stan przejściowy i stan podróży

Wyobraź sobie, że udajesz się w długą podróż do jakiegoś konkretnego miejsca. Poświęć chwilę na skupienie się na tym, dokąd chcesz się udać i z jaką intencją. Myśląc jednocześnie o tym wszystkim, co zostawiasz za sobą. Ludzi, miejsca, rzeczy, swoją dotychczasową rutynę. Zastanów się, co potrzebujesz zabrać ze sobą, przede wszystkim koncentrując się na swoich przymiotach, które będą ci potrzebne w odkrywaniu tego, co nowe, a nie na przedmiotach. Może potrzebujesz coś zrobić jeszcze przed podróżą, z kimś się spotkać, coś powiedzieć. Następnie wyobraź sobie, że powoli obrazy tego wszystkiego bledną niczym sen poprzedniej nocy. Może kiełkuje jakaś emocja, smutek z powodu rozstania, obawa o to, co dalej, a może również radość na to, co cię czeka, pewien rodzaj świeżości, która pojawia się w chwili teraźniejszej. Poczucie wolności wobec czegoś, co jeszcze nieznane i nienazwane, a tym samym niemające ograniczeń. Coraz bardziej skupiaj się na celu swojej podróży, myśląc o tym, co będzie, jak już wylądujesz na miejscu.

Czytaj dalej