Na nowy początek
Tym początkiem może być zmiana pogody, ale też coś poważniejszego: zmiana miejsca zamieszkania, pracy, stanu zdrowia, zmiana w relacjach. Te zmiany również, choć nie zawsze łatwe, mogą nas inspirować do refleksji nad tym, co jest dla nas ważne i nad czym chcemy się skupić w życiu.
Na początek tej praktyki możemy po prostu usiąść tak, żeby czuć się komfortowo i przytomnie (godnie i wygodnie) i zapytać siebie samych, jak teraz się czujemy (w ciele, emocjach, myślach). Na tym etapie nie ma potrzeby wchodzenia w to, co odczuwamy, jedynie obserwujemy to, co się pojawia. Staramy się poczuć ugruntowanie w sobie poprzez odpowiednią pozycję ciała. Gdy już wczujemy się w siebie (ugruntujemy), możemy zadać sobie pytanie, co przyszło, a co odeszło na skutek zmiany w naszym życiu. Jakie w związku z nią mamy jeszcze przywiązania, lgnięcia i jakie nadzieje na przyszłość? Z czym potrzebuję się rozstać? Co teraz byłoby dla mnie pomocne? Może nawet naturalnie wyłonią się konkretne słowa, które będą wspierające?
Możesz do nich powracać później, gdy pojawią się niepokój, niepewność czy też lekkie zagubienie związane ze zmianą, której doświadczasz.
Na znalezienie energii
Tę praktykę robimy na stojąco, a zatem rozpocznij od tego, żeby znaleźć pozycję, która zapewnia ci fizycznie poczucie wsparcia, siły. Możesz też poszukać takiego poczucia w konkretnej części ciała. Może się ono znajdować w stopach, nogach, rękach, może być odczuwane nawet w najmniejszej części ciała. Jeżeli jeszcze tego nie czujesz, możesz nawet pobadać to poczucie, nawet je powzmacniać przez np. lekkie napięcie mięśni. Następnie poruszaj się z tym poczuciem siły. W trakcie dnia możesz badać, gdzie ono znajduje się w ciele, nawet jeżeli jest bardzo subtelne.
Pamiętaj, że niczego nie musisz od razu czuć. Sama próba wczucia się w poczucie siły i intencję, że była ona obecna, już aktywuje odpowiednie procesy, a z czasem może pojawić się autentyczne uczucie i zmiana w nastawieniu.