Naukowcy z Uniwersytetu Tokijskiego przeprowadzili eksperyment. Wzięli czworo Amerykanów, dwóch Japończyków i dwóch Chińczyków i kazali im ze sobą rozmawiać. I nie wyszło to dobrze. Najgorzej wypadła rozmowa z Amerykanami. Japończycy byli zdruzgotani.
„Amerykanie mówili przez cały czas, szybko, jakby strzelali słowami z karabinu. Musieliśmy ciągle uważać, kiedy skończą jeden wątek, a zaczną drugi, żeby móc się wtrącić i coś powiedzieć. Cały czas zarzucali nas pytaniami, ale nie zostawiali chwili na odpowiedź. Nie mieliśmy czasu na oddech, mogliśmy tylko słuchać” – wspominali Shingo i Goro. „Japończycy nic nie mówili, nie odpowiadali na nasze pytania, nigdy się z nimi nie zaprzyjaźnimy” – mówili potem James i Willis. Shingo: „W 16. minucie rozmowy udało mi się w końcu rzucić jeden komentarz. Rozmawialiśmy akurat o sporcie”. Ale, jako że Amerykanie zmienili temat dwie minuty wcześniej, to uznali tę wypowiedź Shingo za trochę dziwną.
Japończycy: „Ta rozmowa była bardzo niemiła. To niegrzeczne ze strony Amerykanów, że nas ignorowali i sami mówili przez cały czas”.
Amerykanie: „Ta