Poprzez ruch w namacalny, fizyczny sposób można zrozumieć idee wolności, rozwoju i dobrego życia.
Zajmuję się filozofią polityczną i odkąd pamiętam, jestem tancerką. W pierwszej z tych dziedzin „praca” i „myślenie” mają wymiar w całości intelektualny, w drugiej zaś – wyłącznie fizyczny. Przez większą część kariery taniec i praca naukowa stanowiły dla mnie oddzielne, choć równie ważne sfery życia. Z biegiem lat coraz wyraźniej uświadamiałam sobie jednak, że wiele osób postrzega taniec jako mniej wartościowy rodzaj myślenia i pracy. W ich pojęciu jest on odwołującą się tylko do emocji aktywnością polegającą na bezkrytycznym, spontanicznym ruchu albo przedsięwzięciem czysto sportowym, które za jedyny cel ma przezwyciężanie fizycznych ograniczeń ciała.
Pogląd ten wyrasta moim zdaniem po części z głęboko zakorzenionych