Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć wyrabiać w sobie nawyki opóźniające starzenie się mózgu. Oto siedem praktycznych wskazówek.
Pewnego upalnego popołudnia 1862 r. w egipskim Luksorze Edwin Smith targował się z handlarzem starożytnościami o tajemniczy papirus. Choć podejrzewał, że znalezisko może się okazać cenne, nawet przez myśl mu nie przeszło, że nabędzie w ten sposób najstarszy znany tekst o tematyce medycznej, pochodzący sprzed czterech tysiącleci – a do tego zawierający najwcześniejszą udokumentowaną wzmiankę o mózgu. Jak myślicie, co takiego starożytni mieli do powiedzenia na temat najbardziej skomplikowanej struktury w znanym nam wszechświecie? Otóż tylko tyle, że „czaszkowe podroby” należy bez większych ceremonii wyrzucić podczas balsamowania zwłok.
Od tamtej pory poznaliśmy mózg znacznie bliżej. Jednak dopiero w ciągu ostatnich 25 lat badacze interesują się tym, jak najlepiej troszczyć się o to, co mamy „pod kopułą”. Łatwo przywyknąć do myśli, że w miarę jak się starzejemy, nasz mózg ulega stopniowej degeneracji – pamięć staje się słabsza, a refleks wolniejszy. Tymczasem wiele aktualnych badań wskazuje, że nigdy nie jest za późno, by zadbać o zdrowie tego organu rozumiane o wiele szerzej niż tylko jako brak choroby.
Zapoznanie się z długą historią rozwoju mózgu i wiedza o tym, jak w ciągu 2 mln lat kształtowała go ewolucja, pomaga badaczom ustalić nowe, zaskakujące sposoby, by dłużej utrzymać go w formie.
W 2018 r. międzynarodowy zespół badawczy Global Council on Brain Health (Światowa Rada ds. Zdrowia Mózgu) stworzył zaskakująco prosty test pozwalający ocenić, czy nasz mózg jest w dobrej kondycji – a mianowicie: czy dobrze funkcjonujemy na co dzień. Może się to wydawać nadmiernym uproszczeniem, jednak badacze należący do zespołu, z którym współpracuję jako doradca,