W ciepłych miesiącach zazwyczaj czujemy się lepiej niż zimą. Czy zatem potrzebujemy medytacji? Jak najbardziej! Poniżej kilka rad, jak ją teraz praktykować.
Nareszcie przyszło lato! To idealna pora na odpoczynek, plażowanie czy grillowanie. Ale jeśli planujesz także wakacje od medytacji, to w żadnym wypadku tego nie rób! Porzucanie dobrych nawyków przeważnie nie kończy się najlepiej.
W trakcie medytacji powinieneś odczuwać całe spektrum emocji: od niepokoju do odprężenia, od radości po smutek. Dzięki temu będziesz mógł w pełni doświadczyć siebie – zarówno wtedy, gdy jest ci lekko na duszy, jak i wtedy, kiedy się z czymś zmagasz.
Wyjdź z domu
Poszukaj cichego miejsca, w którym nikt ci nie przeszkodzi – może to być park, plaża albo podwórko – i po prostu medytuj. Nie przejmuj się, jeśli będziesz miał problemy z koncentracją. Rozkoszuj się świeżym powietrzem i ładną pogodą.
Ciesz się sobą!
Skoro już mowa o świeżym powietrzu, dzięki niemu możesz odświeżyć swoją medytację. Wsłuchaj się w siebie i skup się na nowych odczuciach. Jeśli ogarnia cię szczęście, skoncentruj się na tym, jak go doświadczasz w ciele i umyśle. Nie zastanawiaj się, dlaczego jesteś szczęśliwy, nie myśl – czuj.
Podobnie postępuj z innymi emocjami. Może po całym dniu pracy dopadło cię zmęczenie? Może martwisz się, bo wcale nie jesteś szczęśliwy? Może nagle musisz uporać się z czymś, z czym zwlekasz od roku? Cokolwiek się dzieje, pamiętaj, że nie chodzi o to, co się wydarzyło, tylko o to, co z tym zrobisz.
Spróbuj inaczej
Co dalej? Jeśli medytujesz już od jakiegoś czasu i opanowałeś różne techniki medytacji, sięgnij po takie, które nie wymagają pełnego skupienia. Latem możesz na chwilę odejść od podstaw, takich jak praca z samym oddechem. Może poświęcisz więcej czasu na praktykę otwartej świadomości albo miłującej dobroci? Chodzi o to, żeby nie walczyć z energią lata, ale ją dostrzec, poddać się jej, a może nawet wykorzystać, by osiągnąć większą odporność psychiczną, zyskać szczęście i dobre samopoczucie.
Szukaj uważności
Kiedy rozmawiasz z przyjaciółmi, biegasz albo stresujesz się, parkując samochód – bądź uważny, bądź tu i teraz. W każdej z tych sytuacji zachowuj się tak jak w trakcie medytacji: zwróć uwagę na to, co się dzieje, jakie myśli przychodzą ci do głowy; zauważ, że nie musisz wierzyć w każdą bzdurę, którą podpowiada ci mózg. Potraktuj wszystko z odrobiną humoru i współczucia wobec siebie.
W końcu na tym właśnie polega uważność. Miło jest osiągnąć spokój i skupienie podczas medytacji, ale jeszcze milej doświadczyć ich podczas zebrania w pracy. Wystarczy nie traktować medytacji jako przyjemnego sposobu na spędzanie wolnego czasu, tylko wyćwiczyć medytacyjny, uważny umysł niezależnie od okoliczności.
Nieważne, czy siedzisz na plaży, utknąłeś w korku, czy nerwowo przemierzasz ulice wielkiego miasta – nieustannie zwracaj uwagę na otaczające cię dźwięki i obrazy, na ciepło, na to, jak podnosi ci się ciśnienie, jak twoja koszula powoli nasiąka potem. Na wszystko, co się dzieje oraz czego doświadczasz tu i teraz.
Oto prawdziwy tajemny składnik uważności. Najlepsze jest to, że doskonale komponuje się on z atmosferą wakacji. A zatem – długiego i uważnego lata!
Tłumaczyła Alicja Kitlasz
Pierwotnie tekst ukazał się w serwisie Tenpercent.com. Artykuł został skrócony przez redakcję „Przekroju”.