Octu moc
i
zdjęcie: Towfiqu barbhuiya/Unsplash
Dobra strawa

Octu moc

Dominika Bok
Czyta się 4 minuty

Od kilku lat „octuję” wszystko, co znajdę na swojej drodze. W lesie, na łące, na targu, na działce, na polanie, przy ścieżce, nad rzeką. Zbieram kwiaty, rośliny łąkowe, chwasty, zioła, jagody, owoce, korzenie i kłącza.

W ziołolecznictwie octy pełniły niegdyś ważną funkcję, ich detronizacja nastąpiła z chwilą upowszechnienia się destylacji – alkohol jako doskonały rozpuszczalnik cennych składników roś­linnych zdominował ziołowe remedia. Nie powiem, cenię tinktury, intrakty i nastawiam je również, ale moje serce należy do octów.

Najsłynniejszym octem ziołowym w europejskim kręgu zielarskim jest ocet siedmiu złodziei, wynaleziony podczas

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Stara miłość rdzewieje
i
zdjęcie: Nikolai Chernichenko/Unsplash
Dobra strawa

Stara miłość rdzewieje

Ryan Bromley

Jedzenie bez kwaśnego byłoby jak zachód słońca bez czerwieni. Bez uwzględnienia kwasowości nie uzyskamy równowagi między innymi smakami: słodkim, gorzkim, słonym i umami. Kwaśny przebija ciężkość dania, sprawiając, że smaki musują, oczyszczając podniebienie i odświeżając duszę.

Jednym z najpopularniejszych sposobów zakwaszania jedzenia jest dodawanie octu. Mimo że odgrywa on w kuchni kluczową rolę, ludzie zazwyczaj nie przywiązują wielkiej wagi do jego jakości. Na szczęście samodzielne przygotowanie octu, zgodnie z jedną z najstarszych technik kulinarnych, nie wymaga właś­ciwie ani specjalnego wysiłku, ani pieniędzy.

Czytaj dalej