Po co boso?
i
ilustracja: Natka Bimer
Promienne zdrowie

Po co boso?

Anna Berestecka
Czyta się 12 minut

Chodzenie boso porządkuje myśli, odblokowuje głowę, może być synonimem wolności. Ale to również część kulturowego kodu, za sprawą którego przełamujemy formę albo wchodzimy w krąg uświęconych zwyczajem zachowań.

Jak poruszać się w tym labiryncie znaczeń? Patrzeć pod nogi i przed siebie. W tej drodze towarzyszyć nam będzie prof. Arnold Lebeuf, antropolog kulturowy, który przez lata kierował Zakładem Socjologii Religii w Instytucie Religioznawstwa UJ. Kiedy pytam o źródła bosochodzenia, odsyła do swojej książki Stopa bosa, stopa obuta. Semantyka motywu ikonograficznego i to ona będzie dla nas mapą.

Pierwsze kroki dziecka w każdej rodzinie są celebrowane jak wydarzenie. Bardzo często pozostaje po nim pamiątka w postaci odlewu maleńkiej stopy. Sklepy oferują gotowe zestawy na tę okazję – magiczna puszka z masą gipsową bezpieczną dla dziecka, ramka z plastyczną substancją. Wystarczy przyłożyć i zamknąć najcenniejsze wspomnienia w pudełku. Dlaczego do śladów stóp przywiązujemy tak dużą wagę?

Ślady mówią o nas samych, pomagają zrozumieć, od kiedy jesteśmy. Można je czytać jak pismo. Niektóre teorie o początkach pisma odsyłają do śladów zwierząt. Według chińskiej legendy, którą za Marcelem Granetem, sinologiem i badaczem starożytnych Chin, przytacza prof. Lebeuf, pismo wynalazł minister na dworze mitycznego cesarza Huanga Di, obserwując ślady pozostawione na ziemi przez ptaki. Te znaki ułożyły się w litery. „Dla myśliwych odczytywanie śladów musiało poprzedzać język w ogóle, czyli pismo”. I dalej: „Ślady stóp tworzą archaiczny język”. To, jak są ważne, pokazuje szczególny kult, jakim je otaczano. Jak zauważa profesor: „Na całym świecie, i to od czasów prehistorycznych, oddawano cześć wgłębieniom w kamieniach i skałach w kształcie odcisków”.

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Witamina Z (ziemia)
i
zdjęcie: Gabby Orcutt/Unsplash
Promienne zdrowie

Witamina Z (ziemia)

Monika Waraxa

Chodzenie boso, zwłaszcza w naturze – po trawie lub pol­nych ścieżkach – to ważny wątek w tradycyjnej medycynie chińskiej.

W medycynie chińskiej stopy są refleksologicznym odbiciem całego organizmu i wszystkich narządów. Na 1/3 wysokości stopy, w zagłębieniu między poduszkami pod palcami znajduje się ważny punkt K1, odpowiedzialny za nasze uziemienie. Zgodnie z TMC ten punkt łączy nas z ziemią i pozwala na swobodny przepływ i wymianę energii.

Czytaj dalej