Połączeni oddechem Połączeni oddechem
i
Berthe Morisot, „Forêt de Compiègne”, 1885, Bequest of Estelle McCormick (domena publiczna)
Złap oddech

Połączeni oddechem

Łukasz Nowacki
Czyta się 11 minut

Przeciętny człowiek w dobrym stanie zdrowia może wstrzymać oddech na około dwie minuty. Osoby o wybitnych predyspozycjach fizycznych mogą wytrzymać pod wodą bez oddychania nawet kilkanaście minut, nie tracąc przy tym świadomości (tzw. wodni nomadzi – członkowie ludu Baju z Indonezji).

Światowy rekord w nurkowaniu na bezdechu należy do Budimira Šobata, który wstrzymał oddech na 24 minuty i 37 sekund. Warto jednak oddychać, i to świadomie ‒ głęboko, pełną piersią.

Pomost między człowiekiem a naturą

Życie w zatłoczonych miastach, w otoczeniu betonowych budynków, samochodów i wszechobecnej technologii, sprawia, że relacja człowieka z przyrodą staje się coraz bardziej niewidoczna. Ale to oddzielenie jest tak naprawdę iluzoryczne. Istnieje głęboka, fundamentalna więź między nami a resztą świata ożywionego – to tak mocne połączenie, że nie sposób go rozerwać. Jednym z najważniejszych ogniw spajających nas z naturą jest oddech.

Największym sprzymierzeńcem strzegącym tej odwiecznej więzi są rośliny. Żeby zrozumieć, jak ściśle jesteśmy z nimi związani, musimy wrócić do podstawowego procesu fizjologicznego – oddychania. To nie tylko mechaniczna wymiana gazów między naszym organizmem a środowiskiem, ale także element, który wplata nasze istnienie w wielką sieć życia na Ziemi. Z czysto chemicznego punktu widzenia każdy oddech służy dostarczeniu tlenu i wydaleniu dwutlenku węgla (oraz mieszaniny innych gazów

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Pojemniki, skrzynki, donice – w czym uprawiać? Pojemniki, skrzynki, donice – w czym uprawiać?
i
ilustracja: Karyna Piwowarska
Marzenia o lepszym świecie

Pojemniki, skrzynki, donice – w czym uprawiać?

Permakultura na balkonie (2)
Łukasz Nowacki

Dopóki pogoda zmienną jest i nie rozpieszcza nas przyjemnymi temperaturami, które pozwolą na bezpieczne zasadzenie pierwszych sadzonek na naszym balkonie, warto zająć się infrastrukturą – przygotować to, co do uprawy będzie niezbędne, czyli pojemniki. Jak je przystosować do upraw balkonowych, objaśnia Łukasz Nowacki.

Prace na balkonie – podobnie jak te w ogrodzie czy na działce – trwają niemal cały rok, a przygotowanie do sezonu każdorazowo wymaga pracy i czasu. Skoro w marcu jak w garncu, a kwiecień plecień przeplata, nie ma co ryzykować. Za to w maju, po „zimnej Zośce”, kiedy chłody i mrozy nie będą już zagrażały naszym uprawom, zaczniemy sadzić „na gotowym” balkonie, w naszykowanych zawczasu skrzyniach.

Czytaj dalej