Prana, czyli siła życiowa
i
ilustracja: materiały archiwalne
Złap oddech

Prana, czyli siła życiowa

Marshall Govindan Satchidananda
Czyta się 2 minuty

Siddhowie, wschodni mistrzowie życia duchowego, uczą, że dzięki pranajamie – technikom kontrolowania oddechu – można wpływać na ciało i umysł.

Jedyna czynność fizjologiczna, która jest zarazem rozmyślna i mimowolna, to oddech. Oddech możemy kontrolować świadomie za pomocą umysłu lub możemy pozwolić mu trwać niezależnie, jak to się dzieje w przypadku innych procesów fizjologicznych, takich jak trawienie, kontrolowanych przez ciało. Zatem oddech to istotny pomost między ciałem a umysłem, mogący wpływać na jedno i drugie.

Rytm oddechu odzwierciedla nasze stany emocjonalne i umysłowe. W chwilach gniewu oddech się rwie, w przystępie lęku natychmiast zamiera, blokuje się w momencie zaskoczenia, grzęźnie w chwilach smutku, uwalnia się w przypływie ulgi, jest powolny i miarowy w chwilach skupienia, staje się zmienny, gdy umysł jest podatny na ulotne myśli i emocje. Choć trudno bezpośrednio kontrolować umysł i emocje, możemy nad nimi zapanować pośrednio właśnie za pomocą oddechu. W wielu tradycjach medytacyjnych od dawna naucza się łagodnego skupienia na oddechu, aby pozbyć się dekoncentrujących myśli. W dzisiejszych czasach badania naukowe potwierdzają rolę ćwiczeń oddechowych w leczeniu hiperwentylacji i zaburzeń lękowych.

W ostateczności wszystkie żywe komórki zależą od zadowalającego funkcjonowania układu oddechowego zaspokajającego potrzeby pozyskiwania energii. Podstawową energię kryjącą się u podłoża wszelkich działań, nie tylko fizycznych, ale też mentalnych, siddhowie [czyli mistrzowie duchowi, którzy osiągnęli oświecenie – przyp. red.] nazwali prana, a więc subtelną siłą życiową. Pranę znajdujemy w powietrzu, które wdychamy, w ziemi, po której stąpamy, w wodzie, którą pijemy, w promieniach słońca.

Kanały, przez które przepływa bardziej fizjologiczna prana, zostały opisane przez siddhów zarówno w Indiach, jak i Chinach. W akupunkturze nazywają się meridianami, pierwotnie opracowanymi w Indiach jako varma w medycynie siddhów. Do dziś praktykują to lekarze siddha vaidya, zwłaszcza w regionie miasta Nagarkoil w stanie Tamilnadu. Stosują go także treserzy słoni w Indiach i Sri Lance.

Magazynowanie energii

Siddhowie wypracowali techniki powolnego, miarowego oddychania, aby zapobiec utracie energii i żyć dowolnie długo, służąc ludzkości. […] Niezwykłe moce przypisywane zaawansowanym siddhom w dużej mierze wynikają z ich wiedzy i inteligentnego wykorzystania tej zmagazynowanej energii. […]

Dostarczanie tlenu do komórek ciała i pozbywanie się nadmiaru dwutlenku węgla wynikającego z utleniania to główne funkcje oddychania. Oddech pomaga również w zneutralizowaniu temperatury ciała i eliminacji nadmiaru wody. Są dwa rodzaje oddychania: wewnętrzny i zewnętrzny. Proces oddychania, który zachodzi w płucach wraz z transportem tlenu z pęcherzyków płucnych do krwi, jest znany jako oddychanie zewnętrzne, a proces oddychania, który zachodzi w komórkach tkanek, znany jest jako oddychanie wewnętrzne. Teoria długowieczności siddhów dotyczy głównie oddychania wewnętrznego. Sekret długowieczności tkwi w technice przekazywania oddechu do poszczególnych kanałów i ośrodków.

 

źródło: Marshall Govindan Satchidananda, Babaji and the 18 Siddha Kriya Yoga Tradition

 

Kliknij, aby poczytać więcej o kriya-jodze.

Czytaj również:

Skąd wiemy, czy czynimy duchowe postępy?
i
ilustracja: Marek Raczkowski
Pogoda ducha

Skąd wiemy, czy czynimy duchowe postępy?

Marshall Govindan Satchidananda

„Siła egoizmu jest tak wielka, że wciąż zapominamy, kim naprawdę jesteśmy: czystym byciem i świadomością” – pisze Marshall Govindan Satchidananda.

Skąd wiemy, czy czynimy duchowe postępy? To ważne pytanie, które zadaje sobie w jakimś momencie każdy adept duchowy. Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa, ponieważ ścieżka duchowa ma charakter postępujący, a duch nie ma formy, wobec czego trudno go zmierzyć. Zanim więc zdefiniujemy „postęp”, ustalmy, co rozumiemy przez „duchowe”.

Czytaj dalej