Relaks na lato: pełna akceptacja Relaks na lato: pełna akceptacja
i
rysunek: Marek Raczkowski
Pogoda ducha

Relaks na lato: pełna akceptacja

Magdalena Róża Skoczewska
Czyta się 3 minuty

A gdyby tak odpuścić na chwilę kontrolę i przestać oceniać swoje życie? Zachęcamy do krótkiego eksperymentu. 

Informacja

Z ostatniej chwili! To pierwsza z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

  1. Biorąc kolejny wdech, postaraj się, aby wydech był odrobinę dłuższy. Wdech pełną piersią i przedłużony wydech, ale tylko na tyle, żeby nie powodował w tobie żadnego dyskomfortu. Oddychaj tak przez chwilę.
  2. Nie znamy odpowiedzi na wszystkie pytania. Nie wiemy, dlaczego nasze życie toczy się tak, a nie inaczej, nie mamy też nad wszystkim kontroli. Każdy z nas ma swój los i swoją drogę do przejścia. Rozumiejąc to, wyobraź sobie, że masz pełną akceptację względem swojego życia ‒ po prostu jest, jak jest. Przymknij lekko oczy; pozwól, aby twoje ręce opadły wzdłuż ciała, a mięśnie twarzy i szczęki rozluźniły się. Spróbuj to poczuć w całym ciele. Puść kontrolę ‒ za chwilę możesz do niej wrócić, jeśli uznasz, że tak jest dla ciebie lepiej. Odpuszczaj napięcie coraz bardziej, z każdym następnym oddechem. Możesz w myślach powtórzyć sobie kilka razy: „Jest tak, jak jest”. Bez oceniania niczego ‒ ani negatywnie, ani pozytywnie. Coraz głębiej pozwalaj sobie na relaksację. Pozostań w takim zwolnionym tempie i akceptacji przez kilka lub kilkanaście minut.
  3. Jak się teraz czujesz? Zauważ, co sprzyja bardziej akceptującej postawie w twoim życiu i czy czasem możesz trochę mniej się przejmować, krytykować albo obwiniać. Rób wszystko, co w twojej mocy, a resztę odpuszczaj.

Czytaj również:

Relaks na lato: zacznij od szczegółu Relaks na lato: zacznij od szczegółu
i
ilustracja Marek Raczkowski
Pogoda ducha

Relaks na lato: zacznij od szczegółu

Magdalena Róża Skoczewska

Latem chcielibyśmy odpocząć, ale czy na pewno wiemy, jak to zrobić? Zanim zaczniemy szukać odpowiedzi daleko od domu, spróbujmy odnaleźć ją w sobie. Najlepiej zacząć od tego, co najbliżej.

  1. Zatrzymaj się na moment. Poczuj swoje stopy, popatrz na nie przez chwilę, zwróć uwagę na oddech. Wdech nosem, wydech ustami. Pozwól sobie na swobodne i naturalne oddychanie przez kilka minut. Lekko przymknij lub całkiem zamknij oczy, dopiero po kilku minutach wróć do kolejnego punktu tego ćwiczenia.
  2. Teraz sprawdź, czy jest ci wygodnie. Zmień pozycję, jeśli potrzebujesz. Weź głęboki wdech i przypomnij sobie, kiedy w twoim życiu był czas największego relaksu. To mogło być dawno temu lub zaledwie wczoraj, nie ma to znaczenia.
  3. Zaczynając od stóp, poczuj temperaturę, jaka wtedy panowała. Następnie usłysz dźwięki, rozejrzyj się dookoła; zauważ, co cię wtedy otaczało. Pozwól, aby twój umysł i ciało wróciły pamięcią do tego momentu, jakby to była odprężająca kąpiel. Zamknij oczy i zostań w tym wspomnieniu, aż do chwili, kiedy poczujesz rozluźnienie w całym ciele.
  4. Zadaj sobie pytanie, co sprawiło, że ta wspominana sytuacja była dla ciebie tak relaksująca. Wybierz jeden czynnik, który był najważniejszy; to mogły być np. cisza, zieleń za oknem, ciepło, przestrzeń.
  5. Na koniec zastanów się, czy jest szansa na to, że w przyszłości zadbasz o ten wybrany element, tak by pojawiał się w twoim życiu częściej. Pamiętaj, że im konkretniej nazwiesz, co powoduje twoje odprężenie, tym łatwiej będzie ci do niego wracać. Możesz zapisać to sobie jednym słowem na małej karteczce i powiesić w miejscu, do którego codziennie zaglądasz.
Czytaj dalej