Mijacie je często na swojej drodze. Dziesiątki razy stąpaliście po gruncie, pod którym się kryją. Żyją w głębi ziemi. Nawet teraz, zimą, gdy ich nadziemne fragmenty obumarły i czekają wiosny, podziemne ogniwa roślin pełne są ważnych dla człowieka substancji. Nauczmy się z nich mądrze korzystać.
Korzeń (radix) to organ podziemny, który nie wytwarza liści, natomiast kłącze (rhizoma) to podziemna łodyga, przekształcony pęd, który ma zredukowane, łuskowate liście i pąki boczne pozwalające roślinie na rozmnażanie wegetatywne. W korzeniach i kłączach rośliny magazynują swoje skarby. Najlepiej wykopywać je późną jesienią, gdyż wtedy jest w nich najwięcej leczniczych mocy. Miejsce rozpoznajemy po uschniętej naziemnej części rośliny, o ile jest charakterystyczna i rozpoznawalna. W niektórych przypadkach powinniśmy zaznaczyć sobie stanowiska wcześniej, by wiedzieć, gdzie dokładnie znajduje się interesujący nas korzeń, bo kopanie w twardej, przemarzniętej glebie nie jest łatwe. Ja wbijam patyczek do szaszłyków (można go maznąć jakimś kolorem lub przewiązać nitką czy kordonkiem).
Przy roślinach jednorocznych korzeń wykopujemy pod koniec okresu wegetacji. W przypadku roślin dwuletnich – np. arcydzięgla litworu lub łopianu