W poszukiwaniu czasu 2.0 W poszukiwaniu czasu 2.0
i
zdjęcie: Toa Heftiba/Unsplash
Pogoda ducha

W poszukiwaniu czasu 2.0

Anna Rembowska
Czyta się 6 minut

W nowym roku porządkuje się przeszłość i przyszłość, zapełniając planami nowe kalendarze, na kartach starych wypatrując tego, co warto byłoby zapamiętać albo zabrać ze sobą w dalszą drogę. W moim domu stare kalendarze i notatniki poupychane są na półkach między książkami. Robiąc noworoczne porządki odkryłam dwa: sprzed pięciu i sprzed dwudziestu lat. Trudno było mi się oderwać od tych znalezisk…

Pierwszy był notatnik z 1999 roku (miałam wtedy 19 lat), kupiony gdzieś na pchlim targu, oprawiony w czerwony plastik z głową Lenina, a w nim: notatki z wystaw, na których byłam, drobiazgowe opisy obrazów i technik malarskich, listy filmów, które obejrzałam i które chciałam obejrzeć, listy książek, które pożyczyłam od kogoś i powinnam zwrócić, codzienne, „pamiętnikowe” notatki, listy prezentów, które chciałam kupić różnym osobom… Nie miałam wtedy zbyt dużo własnych pieniędzy, więc zakupy dzieliłam na miesiące, zwłaszcza jeśli chodziło o farby olejne, których dużo wtedy zużywałam. W kwietniu 1999 planowałam zakup dużych tub czerwieni alizarynowej, czerwieni kadmowej, bieli tytanowej, umbry, a miesiąc później matowego werniksu, błękitu

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Zegar, modlitwa i kapitał Zegar, modlitwa i kapitał
i
ilustracja: Marek Raczkowski
Wiedza i niewiedza

Zegar, modlitwa i kapitał

Tomasz Wiśniewski

Gdy król Nepalu Jang Bahadur odwiedził Wielką Brytanię w XIX w., nie mógł się nadziwić, że wszystko, co robili mieszkańcy: jedzenie, spanie, wstawanie, spotkania prywatne i zawodowe, odbywało się w odniesieniu do zegarów, które – co było dla władcy równie zdumiewające – znajdowały się wszędzie. 

Lewis Mumford w swoim pionierskim studium Technika a cywilizacja podkreśla, że życie „uporządkowane w czasie” nie jest naturalną cechą ludzkości. Kultury nieznające zegara mechanicznego traktują czas w sposób, który nam wydaje się dosyć „swobodny” (i postrzegamy to często jako wadę).

Czytaj dalej