Wdech, wydech – warsztaty z Fundacją Art of Living Wdech, wydech – warsztaty z Fundacją Art of Living
i
rys. Karina Piwowarska
Złap oddech

Wdech, wydech – warsztaty z Fundacją Art of Living

Przekrój
Czyta się 1 minutę

Oddychanie i myślenie są jak yin i yang, awers i rewers – bardziej ze sobą związane, niż zwykliśmy sądzić. Kontrolując jeden proces, wpływamy zarazem na drugi.

Umysł i uczucia są połączone z oddechem. Dzięki technikom medytacyjnym i oddechowym, możemy sprawić, że poczujemy się lepiej – przybędzie nam sił życiowych, uspokoimy umysł, odczujemy radość.

Zaprzyjaźniona z „Przekrojem” Fundacja Art of Living organizuje w dniach 6–8 grudnia w studio Astanga Yoga Studio w Warszawie warsztaty medytacji i oddechu, prowadzone przez dr. Dilbaga Jindala, Asię Gawrylczyk i Tomka Niewiadomskiego. Podczas weekendowego cyklu spotkań nauczymy się, jak prawidłowo wykonywać techniki oddechowe, a dzięki temu poprawić swój dobrostan. Technika Sudarshan Kriya na stałe obniża poziom kortyzolu, podnosi jakość snu i poziom prolaktyny odpowiadającej za dobre samopoczucie.

„Musimy oczyścić nasze wnętrze. We śnie pozbywamy się zmęczenia, ale głębszy stres pozostaje w naszym ciele. Sudarshan Kriya oczyszcza system od wewnątrz. W oddechu ukryty jest wspaniały sekret” – Gurudev Sri Sri Ravi Shankar

W programie znajdują się m.in. ćwiczenia jogi, medytacji, nauka koncentracji i głębokiego relaksu. Każda osoba uczestnicząca w warsztatach otrzyma materiały z praktycznymi wskazówkami, dzięki którym łatwiej będzie powrócić do zadań poznanych na kursie.

Aby zapisać się na warsztaty, odwiedź stronę Fundacji Art of Living.

Czytaj również:

Nadzieja w niepewności Nadzieja w niepewności
i
Arthur Bowen Davies, „Wahanie Orestesa”, ok. 1915 r. (domena publiczna)
Marzenia o lepszym świecie

Nadzieja w niepewności

Klaudia Khan

Czy zorza polarna istnieje naprawdę, czy tylko ją widać?” – zastanawiała się Too-tiki, mędr­czyni z Doliny Muminków, gdy znalazł ją Muminek, znienacka wybudzony z zimowego snu.

Refren cicho gwizdanej przez nią piosenki – o niej samej – mówił o rzeczach, których się nie rozumie, takich jak zorza polarna. To był dobry utwór na długą i ciemną zimową noc. Zorza polarna, której „żaden Muminek przed nim nie oglądał”, oraz piosenka Too-tiki przypominały, że nie wiemy niczego na pewno. I w tej niepewności kryją się możliwość, szansa, nadzieja. „Wszystko jest bardzo niepewne i to właśnie mnie uspokaja” – mówiła Too-tiki.

Czytaj dalej