Jest tak lekki, że z łatwością wznosi się nad Saharę i rozpoczyna podróże międzykontynentalne. Skutki jego ruchów są zdumiewające. Śnieg w Alpach zmienia kolor, potęgują się karaibskie upały, a dobroczynne pierwiastki krążą w oceanach i roślinach.
Pierwsi badacze regionów pustynnych postrzegali je jako puste – co jawi się jako słusznie już pokryty kurzem europocentryzm. Pustynie nie tylko miewają bowiem złożoną biosferę, ale także bywają zamieszkane przez rozmaite społeczności. Skoro o kurzu mowa, ten pochodzący z najrozleglejszej pustyni gorącej na świecie – Sahary – dostał się niedawno, nie tylko metaforycznie, na pierwsze strony europejskich gazet. A dokładniej: nie „kurz”, lecz „pył saharyjski”.
Czad? Ale czad!
Wszystko zaczyna się w Kotlinie Czadu, a w zasadzie w jej najniższej części – Kotlinie Bodele. To właśnie tu, jakieś