Życiodajny pył
i
Pył saharyjski, zdjęcie: Klaus Riesner/Flicr.com, CC BY-NC 2.0
Żywioły

Życiodajny pył

Michał Brennek
Czyta się 5 minut

Jest tak lekki, że z łatwością wznosi się nad Saharę i rozpo­czyna podróże międzykontynentalne. Skutki jego ruchów są zdumiewające. Śnieg w Alpach zmienia kolor, potęgują się karaibskie upały, a dobroczynne pierwiastki krążą w oceanach i roślinach.

Pierwsi badacze regionów pustynnych postrzegali je jako puste – co jawi się jako słusznie już pokryty kurzem europocentryzm. Pustynie nie tylko miewają bowiem złożoną biosferę, ale także bywają zamieszkane przez rozmaite społeczności. Skoro o kurzu mowa, ten pochodzący z najrozleglejszej pustyni gorącej na świecie – Sahary – dostał się niedawno, nie tylko metaforycznie, na pierwsze strony europejskich gazet. A dokładniej: nie „kurz”, lecz „pył saharyjski”.

Czad? Ale czad!

Wszystko zaczyna się w Kotlinie Czadu, a w zasadzie w jej najniższej części – Kotlinie Bodele. To właśnie tu, jakieś

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Fundament, który się sypie
i
zdjęcie: Wolfgang Hasselmann/Unsplash
Ziemia

Fundament, który się sypie

Paulina Wilk

Piasek jest jednym z najszybciej drożejących zasobów naturalnych. I wcale nie mamy go pod dostatkiem. A nielegalny handel ziarenkami jest śmiertelnie groźny.

Leżenie na sypkim piasku to na razie synonim letniego relaksu, ale wkrótce będzie luksusem. Podczas gdy ceny ropy i gazu spadają, wartość piasku na globalnym rynku od kilkudziesięciu lat rośnie, a od początku XXI w. – ostro skacze w górę. To zjawisko przeoczone i gwałtowne. Specjalizujący się w piaskowych kłopotach obrońcy środowiska mówią o utajonej katastrofie, zagłuszonej lamentem – najzupełniej zresztą słusznym – nad zaśmiecającym oceany plastikiem i niedoborami wody pitnej. Wbrew beztroskim przekonaniom, że Ziemia dysponuje niewyczerpanymi zasobami tego pospolitego i pozornie wszędobylskiego surowca, mamy coraz mniej piasku, a pochłaniamy go coraz żarłoczniej.

Czytaj dalej