Ciekawostki historyczne o delfinach
W latach 1349–1830 „delfin” był tytułem następców tronu francuskiego. Mało kto jednak wie, że zwyczaj ten wziął się z sytuacji z roku 1325, gdy przez kilka dni następcą tronu rzeczywiście był delfin. Ówczesny król Henryk I Szalony tak uwielbiał oswojonego delfina Jeana-Luca, że oficjalnie ustanowił go swoim dziedzicem. Przerażeni możnowładcy obłaskawili w końcu Szalonego, przekonując go, że jako król Jean-Luc musiałby spędzać za dużo czasu poza wodą. Rozczarowany Henryk odebrał delfinowi następstwo tronu i mianował go w zamian Wielkim Skarbnikiem.
*
Słynna wyrocznia delficka, do której udawały się po przepowiednie setki starożytnych Greków, nazwę swoją zawdzięcza pierwszemu wróżowi, delfinowi Argustylosowi. Wróżby delfina odbywały się następująco: gdy petent zadał pytanie, kapłani wrzucali do niecki wodnej z Argustylosem sardynkę. Jeśli Argustylos sardynkę zjadł, odpowiedź na pytanie brzmiała „tak”, jeśli nie – „nie”. W całej Grecji powtarzano z zachwytem wierszyk: „Czy dobry, czy zły los/Przepowie go Argustylos”. Po śmierci Argustylosa obowiązki wróżbiarskie przejęły Pytie.
*
Podczas konfliktu angielsko-francuskiego w czasach napoleońskich Napoleon próbował złamać wyspiarzy, stosując wobec nich blokadę handlową. Zdesperowani Anglicy spotkali się z delfinem Johnem Bargeldem Jr., próbując go namówić, by delfiny, omijając francuskie blokady, dostarczały towary na Wyspy Brytyjskie. Niestety, mimo angielskiego imienia i nazwiska Bargeld Jr. nie okazał sympatii do Anglików i zażądał tak wysokiej prowizji, że negocjacje spełzły na niczym.
*
Wszyscy wiemy, że Kafka kazał Maxowi Brodowi spalić swoje dzieła (Brod na szczęście tego nie zrobił). Mało kto jednak wie, że Kafka próbował zniszczyć swoje rękopisy już za życia, wrzucając je do Wełtawy. Traf chciał, że praską rzeką przepływał akurat delfin butlonosy (przez historyków literatury nazwany później Karlem). Zazwyczaj bowiem w Wełtawie delfinów nie ma, Karl musiał więc zgubić drogę – i całe szczęście, że ją zgubił. Zmyślne zwierzę natychmiast rozpoznało wyjątkową wartość dzieł Kafki, chwyciło je w pysk i nieuszkodzone – lekko tylko zawilgotniałe – odstawiło na suchy ląd.
*
Jedno z największych amerykańskich studiów filmowych Warner Bros. zostało w latach 90. niemal przejęte przez delfiny. Sprytne ssaki kontrolowały już 49% akcji studia, gdy główna księgowa Lilian Murphy zdała sobie z tego sprawę i zaalarmowała szefostwo. Szybka akcja ludzkich akcjonariuszy powstrzymała tzw. delfinie przejęcie. Jak wiemy z nieoficjalnych przecieków, delfiny planowały produkować, jako Warner Bros., wyłącznie filmy przyrodnicze, cykl wysokobudżetowych sequeli Wielkiego błękitu Bessona oraz remaki Wodnego świata Kevina Reynoldsa.
Znajdź delfina!
W każdej z poniższych historyjek ukrył się delfin. Znajdź je wszystkie!
•
– Wow, jaki piękny obraz! Kto go namalował, Vermeer z Delf? – Inaczej się to mówi: z Delft, a nie z Delf. Poza tym to Rembrandt.
•
– Halo, czy to Delfina Potocka? – Tak. – Tu Zygmunt Krasiński. Kocham panią!
•
– Zobacz, Kubusiu, to jest słynny dyktator z Kuby, Fidel. Finansowo Kuba za jego czasów mocno podupadła. – Ale ma brodę!
•
– Jesteśmy na miejscu, to Minas Morgul. Kto zdobędzie ten gród? – Elf i Nazgul. – Dziwna para, ale wierzę, że sobie poradzą!
•
– Wiesz, poszedłem w środę do wyroczni z Delf. – I? – Nic mi nie powiedziała.
•
– Dobra, koniec roboty na dziś. Odłóż szpadel! – Finito już? Super, bo plecy mnie bolą strasznie!
•
– Mamo, co to za słodki ssak wodny? – To delfin, kochanie.
Mądry delfin radzi
Jak zostać grubą rybą?
To, co grube, szybciej tonie.
Jak być empatycznym?
Empatycznym być codziennie.
Fikołki – do przodu czy do tyłu?
Nieważne, w którą stronę, ważne, aby ciągle.
Ian Thorpe czy Michael Phelps?
Żaden i tak nie dogoni białego kaszalota.
Jak być ciągle uśmiechniętym?
Poruszać się szybko w środowisku z dużym oporem.
Kto przetrwa katastrofę klimatyczną?
Wy nie.