
Czyta się 1 minutę
Znałem człowieka, który nie wiedział, gdzie
Znałem człowieka, który nie wiedział, gdzie
W odkrytych na strychu kartonach znalazłem coś, co wprawiło mnie w niemałe zaskoczenie: korespondencję mojego nieżyjącego już pradziadka – z czasów jego młodości, kiedy dużo podróżował – z nieznaną mi kobietą z Indii. Charakter pisma i narysowane na marginesach listów serca uzmysłowiły mi miłosny charakter tej znajomości. Niestety, większość była nieczytelna: rozmyty atrament, papier nadgryziony przez myszy.
Ale te skromne fakty, które udało mi się zrekonstruować, wprawiły mnie w osłupienie. Z tego wszystkiego wynikało, że kobieta ta miała na imię Pariyat i władała wszystkimi żywiołami.