Pamiętaj, jesteś nieśmiertelny, a miejsce w pociągu należy się bardziej tobie niż bliźniemu.
1.
Po pierwsze – nie daj się nabrać na ten kawał z umieraniem. Pamiętaj o tym, co powiedział ojciec Antoniego Słonimskiego: „Doświadczenie nas uczy, że zawsze umiera kto inny”. Rzeczywiście, kiedy się dobrze rozejrzeć, to mimo licznych katastrof, przeciętnej śmiertelności, chorób rozmaitych i przypadków – każdy z nas, dzięki Bogu, jakoś żyje. Dlatego pogrzeby, klepsydry i w ogóle te sprawy należy traktować ze smutkiem, ale i z pewną wewnętrzną rezerwą, która ci zresztą przyjdzie bez trudu. Podobnie wszyscy udają, że są przekonani, jakoby ziemia kręciła się dookoła słońca, bo inaczej nie wypada. Ale tak naprawdę, na osobisty użytek, wolimy układ Ptolomejski.