Powiedzieć o nim, że jest nawet na Marsie, to jakby nic nie powiedzieć! Piasek wciska się przecież także do wierszy, w marzenia senne i między karty historii.
Istnieją atomy i przestrzenie między nimi, reszta to domysły.
Demokryt z Abdery
Piasek należy do ogromnej, rozproszonej kategorii bytów, które można nazwać ledwie uchwytnymi. To rodzaj materii nie do końca określonej, rzadko opisywanej, lecz uporczywie obecnej – takiej jak mgła, dym, kurz, śnieg, cukier, żar, deszcz ze śniegiem, mydło, syrop, błoto, toffi czy żwir. Te pseudomaterie unoszą się, dryfują i przelewają, płynnie przechodzą między formą a jej brakiem, zachowują zwartość, ale wciąż się rozpadają. Wśród nich najbardziej niestały, najmniej godny zaufania jest zaś piasek.
Nikt poważny nie zdecydowałby się stanąć na chmurze, za to piasek zwiódł już niejednego architekta i niejeden budynek. Jest równocześnie strukturalny i strukturoburczy. XVIII-wieczna kontynuacja przygód barona von Münchhausena opowiada historię o tym, jak bohaterom udało się przetrwać burzę piaskową – wykopali na pustyni jamę w kształcie igloo, gdzie schronili się przed trąbą powietrzną, a następnie