O domu z betonu pełnym wolnej miłości – do natury, do awangardy, do twórczej ekspresji – wzniesionym w czasach ponurych i zburzonym we współczesnych.
W czasie studiów architektonicznych Jan Szpakowicz był dla mnie gwiazdą na miarę Kurta Cobaina, a zaprojektowany przez niego w latach 60. XX w. niepozorny dom w Zalesiu Dolnym pod Warszawą, w którym mieszkał wspólnie z rodziną do czasu wyjazdu do Francji w 1992 r., prawdziwym odkryciem. Mimo że był budynkiem jak na tamte czasy (a nawet jak