„Wszyscy kłamiemy, ale też lubimy w kłamstwa wierzyć. Musimy jednak docenić prawdę, choć bywa często o wiele mniej przyjemna od kłamstwa” – przekonuje Tom Phillips. Jego książka Prawda. Krótka historia wciskania kitu to historia ludzi, którzy zmyślali całe państwa i spektakularna demaskacja oszustw człowieka ze studolarowego banknotu! Z autorem rozmawiał duet Bibliocreatio
Pierwszą książkę – Ludzie. Krótka historia o tym, jak spieprzyliśmy wszystko – napisałeś o porażkach w historii ludzkości. Druga jest o tym, że wszyscy kłamiemy. Co cię pociąga w tych tematach – wtopach, wpadkach, oszustwach?
Tom Phillips: Zawsze pociągały mnie wszystkie złe lub głupie rzeczy, które robimy jako ludzkość. Naprawdę nie wiem dlaczego! Pewnie powodem jest moje dziwne poczucie humoru… Ale uważam też, że z tego, jak popełniamy błędy, zaliczamy wpadki i kompletnie wszystko schrzaniamy albo rozpowszechniamy kłamstwo i bzdurę, możemy się dowiedzieć bardzo wiele o samych sobie. Sukcesy, rzeczy wielkie i przełomowe też nas uczą, ale sądzę, że nie mniej wiedzy można wyciągnąć z tego, jak coś pokpiliśmy celowo lub niechcący. Wtedy dopiero dostajemy pełen obraz ludzkości. Wziąłem więc na siebie to, żeby opisać tę gorszą i zasmucającą część naszej natury. Zbyt wielu ludzi napisało już o chwalebnych rzeczach.
Ostatnio zdecydowanie bardziej skupiamy się na porażkach ludzkości. Skąd bierze się ta popularność?
Rzeczywiście, to bardzo ciekawe zjawisko. Myślę, że wydarzenia z ostatnich lat – na przykład globalny kryzys finansowy – zmieniły sposób patrzenia na świat u wielu osób. Sporo ludzi zaczęło kwestionować to, jak funkcjonują nasze społeczeństwa. Potem przyszły kolejne rozczarowania – kryzys klimatyczny, nowe wojny, politycy igrający z demokracją. Myślę, że część ludzi naprawdę się tego wystraszyła i zaczęła zastanawiać nad tym, dlaczego nagle popełniamy tyle błędów. Dla niektórych decyzja o kwestionowaniu tej sytuacji okazała się pierwszą dobrą decyzją od lat.
Jeśli zdamy sobie sprawę z t