Konstantyno-politanka z wysokiego zamku Konstantyno-politanka z wysokiego zamku
Wiedza i niewiedza

Konstantyno-politanka z wysokiego zamku

Alternatywny Przekrój przez historię
Adam Węgłowski
Czyta się 6 minut

Wśród ludności Świętej Unii Bizantyjskiej krąży niebezpieczna książka zatytułowana Rok MMXVIII. Jej autorka opisuje dziwny świat, w którym Bizancjum upadło, a nauka stała się ważniejsza niż wiara.

Do wiadomości Bondosa – szlachetnego wielkiego eunucha ds. bezpieczeństwa narodowego. Tego, który sypia przy komnacie największego ze zwycięzców, samodzierżcy, imperatora i opiekuna Świętej Unii Bizantyjskiej, łaskawie nam panującego Leonidasa XXII.

Zgodnie z nałożonymi na mnie zaszczytnymi obowiązkami, ja, donosiciel pierwszej kategorii Adamos, najuprzejmiej informuję o chorobliwej modzie czytelniczej na książkę Rok MMXVIII rozpowszechnianą pokątnie siecią bursztynową. Jej autorka, kryjąca się pod krótkim pseudonimem „Konstantynopolitanka z Wysokiego Zamku”, opisuje w swej powieści świat, w którym rządy sprawują nie łaskawie nam panujący Leonidas XXII i nie Święta

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Ból papieżycy Franciszki Ból papieżycy Franciszki
i
ilustracja: Kazimierz Wiśniak
Wiedza i niewiedza

Ból papieżycy Franciszki

Alternatywny Przekrój przez historię
Adam Węgłowski

Wszystkim nam znana jest panująca od czasów starożytnych zasada, że głową Kościoła może zostać tylko kobieta. Pierwszą Matką Świętą była Maria Magdalena, uczennica Jezusa, którą wywyższył On ponad swoich 12 apostołów, bo jej pierwszej pokazał się po zmartwychwstaniu. Z kolejnymi wiekami – za czasów papieżycy Heleny, matki cesarza Konstantyna Wielkiego – upowszechnił się pogląd, że mężczyźni generalnie nie nadają się na wyższe stanowiska duchowne.

Od tego czasu zasiadało na tronie Magdalenowym wiele znamienitych Matek Świętych: Monika (która pierwsza wyszła za mąż już jako papieżyca), Joanna (która pierwsza została matką podczas pontyfikatu), Brygida (pierwsza spoza krajów Morza Śródziemnego, bo aż z Irlandii). Mężczyźni jednak podkopywali autorytet Matek Świętych. Schizmatycy ci, nazywani maskulinistami, planowali stworzyć własny Kościół, w którym rządzić mieli mężczyźni, a tylko niższe, służebne stanowiska przypadłyby kobietom. W ten sposób powodowani pychą i pragnieniem władzy starali się odwrócić naturalny porządek rzeczy. Wiadomo przecież, że mężczyźni już ze względu na odmienną budowę biologiczną stworzeni zostali do innych zadań. Mają ponad miarę rozrośnięte, zwierzęce muskuły, więc potrzebują ciężkiej pracy fizycznej. Ich główne cechy to cierpliwość i wytrzymałość. Mężczyźni są też stworzeni do życia rodzinnego, bo nie przypadkiem mogą się zjednoczyć z kobietą w akcie miłosnym tylko wówczas, gdy są do niej zwróceni twarzą. To znak, że w naturalny sposób zostali predestynowani do bycia otwartym na drugiego człowieka, do współczucia i empatii.

Czytaj dalej