Kosmiczne różności Łukasza Kaniewskiego – 3/2018 Kosmiczne różności Łukasza Kaniewskiego – 3/2018
Kosmos

Kosmiczne różności Łukasza Kaniewskiego – 3/2018

Łukasz Kaniewski
Czyta się 11 minut

Stój Supermanie!

Czas już porzucić bajki o tym, że żyjemy w świecie idealnym, zebrać się na odwagę i przyznać: coś z tym wszystkim jest nie tak. Co konkretnie? Wyliczanie wszystkich niedoskonałych szczegółów nie miałoby końca, lepiej poszukać jednej podstawowej wady świata. Praprzyczyny tego, że nie jest tak, jak powinno być.

Zacznijmy od kwestii podstawowej: może po prostu Ziemia kręci się nie w tę stronę, co trzeba? I gdyby zaczęła wirować w przeciwnym kierunku, wszystko ułożyłoby się lepiej?

Gdyby czytelnika nurtowało powyższe pytanie, spieszymy donieść, że naukowcy Instytutu Meteorologii Maxa Plancka w Hamburgu sprawdzili ten trop. Dysponują oni wyrafinowanymi modelami klimatycznymi, w których kierunek ruchu obrotowego Ziemi mogą zmienić równie łatwo jak krój czcionki (a nawet łatwiej, sądząc z wyglądu ich prezentacji).

Hamburscy badacze dokonali więc tej drobnej kosmicznej korekty – raz, dwa, trzy i już Ziemia kręci się w drugą stronę. I co się zmieniło? Otóż tym, co naukowcy zauważyli przede wszystkim, było zniknięcie Sahary: największa pustynia planety stała się żyzna, częściowo porastając lasem, a częściowo trawami. Podobnie zazielenił się Bliski Wschód, roszony ożywczymi dżdżami.

Stało się tak, bo odwrócenie kierunku wirowania

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Kosmiczne różności Łukasza Kaniewskiego – 3/2017 Kosmiczne różności Łukasza Kaniewskiego – 3/2017
i
zdjęcie: NASA JPL-Caltech Space Science Institute
Kosmos

Kosmiczne różności Łukasza Kaniewskiego – 3/2017

Łukasz Kaniewski

Płońcie, niesporczaki!

Sonda Cassini, która 15 września spłonie w atmosferze Saturna, mogłaby krążyć wokół olbrzymiej planety jeszcze długie lata. Jednak naukowcy z NASA zdecydowali się na wcześniejsze pożegnanie z zasłużoną sondą ze względów higienicznych. Tłumaczą, że dopóki Cassini miała duże zapasy paliwa, można było nią tak kierować, aby zneutralizować potężną grawitację Saturna i jego olbrzymich naturalnych satelitów. Paliwo jednak zostało zużyte prawie do końca i pojazd stał się niesterowny. Po kilku miesiącach lub latach mógłby opuścić orbitę i spaść na któryś z księżyców: Tytana lub, co gorsza, Enceladusa. A na globach tych może istnieć życie.

Czytaj dalej