Kiedy wieki temu uznaliśmy, że umysł, język i kultura przynależą tylko nam, zamknęliśmy się na pozaludzkie doświadczenie i wiedzę. A gdyby wreszcie zerwać z dawnym, kartezjańskim podziałem świata: my i cała reszta? Dzisiejsza humanistyka wyraźnie przecież wskazuje na to, że wcale nie jesteśmy najmądrzejsi, bo oprócz naszego istnieją też inne – nie lepsze i nie gorsze – rodzaje poznania.
Co robią głowonogi, kiedy spotykając się w morskich głębinach, stykają się na moment odnóżami? Jaka intencja przyświeca ośmiornicy „plującej” wodą na plecy nielubianego naukowca (taki przypadek opisuje w Innych umysłach filozof nauki Peter Godfrey-Smith) i od czego zależą jej towarzyskie preferencje? Jaką treść zawierają mysie piosenki albo choreograficzne komunikaty krabów? Dlaczego szympansia matka nosi na plecach ciało swojego zmarłego dziecka, nawet przez 40 dni? Dlaczego zdarza się, że zjada skrawek tego ciała, za mały jednak, aby mógł mieć wartość jako pożywienie? Nie znamy odpowiedzi na te pytania i jest dość prawdopodobne, że nieprędko w pełni je poznamy. Co prawda nauka – nasza ludzka supermoc – szybko się rozwija także w dziedzinie etologii, ale metody, którymi dysponuje, nawet te najbardziej zaawansowane, z konieczności bazują na ludzkim aparacie percepcyjnym, formułowane przez nią pytania odwołują się zaś do głęboko uwewnętrznionego systemu pojęć i wartości. W skrócie: ludzkie poznanie zawsze jest w jakimś stopniu antropomorficzne, czyli związane z możliwościami ciała i umysłu naszego gatunku. Czy jednak wynika stąd, że światy nieczłowieczych istot – ich twórcze, w tym sensotwórcze praktyki – muszą pozostać radykalnie niedostępne dla ludzi?
Przecież nie zawsze tak było. Mity, wiersze, sny przechowują pamięć o transgatunkowym współpowstawaniu i bliskości z istotami nieczłowieczymi. Filozofka Paola Cavalieri wskazuje, że w przedsokratejskiej Grecji zdarzali się myśliciele traktujący zwierzęta jako istoty pokrewne i sprzymierzone, że możliwa do pomyślenia była przyjaźń ze zwierzętami. Empedokles z Agrygentu (ok. 483 – ok. 423 p.n.e.) odmówił zwyczajowego ofiarowania wołu po zwycięstwie w zawodach olimpijskich. Pitagoras (ok. 572 – ok. 497 p.n.e.) był wegetarianinem. Dopiero Arystoteles – wielki systematyk myśli greckiej – zbudował hierarchiczny światopogląd, w ramach którego bronił niewolnictwa, uważając, że niektórzy ludzie są z natury niewolnikami, jeszcze głębsze niewolnictwo przypisując