Pewnie większości osób szczeniaki kojarzą się z radosnym zachowaniem: zabawą, głupotami, brojeniem, gryzieniem wszystkiego, co znajdzie się w zasięgu psich ząbków. To prawda, ale tylko w połowie.
Emocje szczenięce to radość, ciekawość, ale i sporo strachu. Gdyby szczenię było ciekawskie, radosne, ufne i skore do zabaw 24/7 najprawdopodobniej niczego by się nie nauczyło. Nie miałoby na naukę czasu i energii, a żyjąc bez poczucia zagrożenia, nie wyciągałoby wniosków i „bezrefleksyjnie” broiło, wystawiając na próbę naszą cierpliwość.
Natura bardzo mądrze wyposażyła młodego pieska w szablon zachowań. Może dla mniej wprawnego obserwatora nie będzie to tak widoczne, ale okresy wzmożonej aktywności, radości i pewności siebie przeplatają się u niego z okresami lękowymi. Warto o tym wiedzieć, zanim zacznie się pracę ze szczeniakiem. Pomoże to chronić go przed sytuacjami, które mogą go przerosnąć i wpłynąć negatywnie na sposób postrzegania otoczenia.
Okresy lękowe są trzy i pojawiają się między szóstym tygodniem a piętnastym miesiącem życia psa. Pierwszy, od szóstego do ósmego tygodnia życia, następuje po poprzedzającym go okresie wczesnej socjalizacji (3–5 tydzień). W okresie wczesnej socjalizacji piesek jest bardzo pewny siebie, bawi się z rodzeństwem, uczy się zachowań społecznych, zaczyna poznawać swoją tajną broń (zęby). To również wtedy matka i rodzeństwo pokazują mu, że gryzienie nie jest przyjemne. W pierwszym okresie lękowym pies ma szansę utrwalić zdobytą wiedzę i doświadczenie. Nie jest już taki odważny, dzięki czemu może udać mu się wyciągnąć wnioski i łagodnie przejść w kolejne fazy rozwoju oraz przygotować się na nowe doznania. Bardzo ważne, żeby w tym okresie nie przekazywać go do nowej rodziny, gdzie w zupełnie obcym dla siebie miejscu nie będzie miał już przy sobie swojego psiego stada. Warto poczekać jeszcze tydzień – do dziewiątego tygodnia, gdy skończy się okres lękowy. Szczenię o wiele więcej dobrego wyciągnie z kontaktu z matką niż z samotności w nieznanym miejscu. Dla człowieka tydzień dłużej to nic, a dla takiego pieska to bardzo dużo.
Oczywiście jeśli myślimy o szczeniaku z hodowli, w której dba się o rozwój miotu od samego zajścia suki w ciążę. Sprawa ma się gorzej w przypadku psów porzuconych, znalezionych czy adoptowanych. Jeśli szczenię nie miało kontaktu z matką przez pierwsze dwa miesiące życia, istnieje duże prawdopodobieństwo, że w przyszłości będzie mieć problemy behawioralne niezależnie od tego, jak będzie śliczne i słodkie. To samo dotyczy braku kontaktu z innymi psami, szczeniakami czy ludźmi – jeśli maluch żył przez kilka pierwszych tygodni w izolacji, w przyszłości może mieć problem z akceptacją psów i ludzi. Sprawa nie jest przesądzona, ponieważ okresy lęku i pewności siebie przeplatają się do około drugiego roku życia. Jest więc trochę czasu, by nadrobić braki z wczesnego dzieciństwa, ale trzeba się do tego zabrać racjonalnie i najlepiej z pomocą specjalisty.
Drugi okres lękowy pojawia się w życiu psiaka pomiędzy trzecim a szóstym miesiącem życia, a trzeci, ostatni, między dziewiątym a dwunastym (czasem piętnastym – niektóre psy dojrzewają szybciej, inne wolniej).
Dlaczego warto pamiętać o tych momentach? Gdy pies jest jeszcze szczenięciem, sporo osób decyduje się na psie przedszkola, zabiera zwierzątko do miasta, by poznało dźwięki, ruch uliczny, komunikację miejską, ludzi, zwierzęta – wszystko, z czym będzie miało do czynienia w życiu. To jest wspaniałe i potrzebne, ale trzeba uważać, żeby nie przesadzić, nie przeładować psa emocjami, doświadczeniami, zapachami, kontaktem z nowymi ludźmi. Nadmiar bodźców wiąże się ze stresem, a jeśli jeszcze nastąpi to w okresie lękowym, pies może mieć problem ze zrozumieniem, ułożeniem sobie w głowie i zaakceptowaniem miejsc, sytuacji czy osób.
Szczeniak potrzebuje czasu, spokojnego dawkowania emocji, rozważnego wprowadzania w nowy, nieznany świat – niech was zatem nie zwiedzie jego beztroski sposób bycia! Okres szczenięcy jest bowiem niezwykle ważny dla rozwoju psa i jego przyszłości. To czas najszybszego rozwoju mózgu, warto więc od początku pobytu w nowym domu zacząć psa wychowywać (innymi słowy szkolić), ale pamiętając o naturalnych procesach zachodzących w jego psychice. Okres szczenięcy jest też czasem wymagającym największego zaangażowania od właściciela czworonoga. Ile wysiłku i troski włoży on w pracę z psem, tyle będzie miał satysfakcji i radości już za kilkanaście miesięcy.