Równo dwie dekady temu ukazał się najpopularniejszy singiel Aphexa Twina, który swoim poziomem ustępował jedynie teledyskowi autorstwa Chrisa Cunninghama. O filmie, który z miejsca usztywniał, opowiadają reżyserzy wideoklipów Sebastian Pańczyk i Kobas Laksa. W rozmowie z twórcami to niezwykłe wydarzenie muzyczne wspomina Jan Błaszczak.
Od obcowania z geniuszem lepsze jest jedynie obcowanie z dwoma. A taką możliwość daje oglądanie teledysku Chrisa Cunninghama do utworu Windowlicker Richarda D. Jamesa znanego szerzej jako Aphex Twin. Ten niezwykły klip jest rezultatem spotkania wybitnego twórcy muzyki elektronicznej ze specjalistą od efektów specjalnych, który w latach 90. zrewolucjonizował format wideoklipu. Podejrzewam, że owoce tej wieloletniej współpracy są tak oszałamiające nie tylko ze względu na talent i wyobraźnię Cunninghama i Jamesa. Ważna musiała być również wspólnota zainteresowań oraz charakterystyczne dla obu postrzeganie piękna. Po pierwsze, zarówno muzyka, jak i reżysera fascynował świat nowych