Człowiek, który ujarzmia żywioły Człowiek, który ujarzmia żywioły
i
"The weather project", instalacja, Tate Modern, Londyn, 2003; zdjęcie: Tate Photography (Andrew Dunkley & Marcus Leith) © 2003 Olafur Eliasson
Opowieści

Człowiek, który ujarzmia żywioły

Jan Pelczar
Czyta się 10 minut

Nad Londynem zapalił Słońce, w Paryżu roztopił lodowiec, a na Islandii zmienił kolor rzek – z Olafurem Eliassonem, który potrafi rzeźbić w świetle, wodzie i powietrzu, rozmawia Jan Pelczar.

W drodze na spotkanie z Olafurem Eliassonem przemierzam spacerem sporą część Berlina. Jest zimny, ale słoneczny dzień. Mam nadzieję, że to dobry omen. Artystę od dawna interesuje wpływ pogody na relacje między ludźmi. Rozmawiamy w bibliotece, w sercu zatrudniającego ponad 130 osób Studia Olafur Eliasson. Przy stole, pod lampą projektu skandynawskiego artysty.

Jan Pelczar: Czy Studio Olafur Eliasson bardziej przypomina pracownie innych artystów, czy może raczej laboratoria naukowców?

Olafur Eliasson: Moje zainteresowanie nauką zawsze ma źródło w artystycznym punkcie widzenia. Podchodzę do nauki z licencją artysty i cieszę się większą wolnością niż naukowcy. Dlatego moje studio bardzo się różni od ich laboratoriów. Kierują mną inne motywacje i nie sięgam po naukowe metody.

Pełno tu dookoła szklanych kul i kalejdoskopów.

Od wielu lat pracuję nad złożonymi wielościanami. Badałem przeróżne kombinacje form i materiałów, zbudowałem cały słownik kształtów. Wiele z nich rozwijałem

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Połączeni oddechem Połączeni oddechem
i
Berthe Morisot, „Forêt de Compiègne”, 1885, Bequest of Estelle McCormick (domena publiczna)
Złap oddech

Połączeni oddechem

Łukasz Nowacki

Przeciętny człowiek w dobrym stanie zdrowia może wstrzymać oddech na około dwie minuty. Osoby o wybitnych predyspozycjach fizycznych mogą wytrzymać pod wodą bez oddychania nawet kilkanaście minut, nie tracąc przy tym świadomości (tzw. wodni nomadzi – członkowie ludu Baju z Indonezji).

Światowy rekord w nurkowaniu na bezdechu należy do Budimira Šobata, który wstrzymał oddech na 24 minuty i 37 sekund. Warto jednak oddychać, i to świadomie ‒ głęboko, pełną piersią.

Czytaj dalej