Zauważyliście, że w filmach drogi samochód zawsze jedzie środkiem jezdni, człowiek zawsze idzie środkiem ścieżki, łódź płynie środkiem rzeki, a konni jeźdźcy suną centralnym fragmentem bezkresu?
Wolność nie może objawiać się przemykaniem gdzieś w krzakach przy skałach, wiejskimi opłotkami czy bocznym chodnikiem, ale musi oddychać pełną piersią, środkiem odważnie i bezczelnie, a podróż przecież „od zawsze była synonimem wolności”, jak podają organizatorzy tegorocznego Międzynarodowego Festiwalu Kina Niezależnego Mastercard Off Camera w opisie jednej z filmowych sekcji – „Znowu w drodze”. Opis ten zaczynają słowami Jacka Kerouaca z powieści W drodze: „Droga to życie”, które w książce poprzedzają: „Znów na chodniku piętrzył się stos naszych wysłużonych walizek; czekała nas jeszcze dalsza droga. Ale co tam… – i tu dopiero wchodzi – …droga to życie”. Mogliby równie dobrze zacząć cytatem z jakiegoś innego amerykańskiego pisarza, Marka