Italo Modern 1 & 2 – Architecture in Northern Italy 1946–1976
Przemyślenia

Italo Modern 1 & 2 – Architecture in Northern Italy 1946–1976

Zygmunt Borawski
Czyta się 2 minuty

Album Italo Modern pojawił się na półkach niemieckojęzycznych księgarni już kilka lat temu i zyskał status kultowej wręcz publikacji. Teraz, po dwóch latach i ku uciesze wielu, wydawnictwo Park Books postanowiło wydać wersję angielskojęzyczną.

1966–67. Mario Cereghini. Bruno Ferrario bivouac, Lecco © Werner Feiersinger
1966–67. Mario Cereghini. Bruno Ferrario bivouac, Lecco © Werner Feiersinger

Książki warto kupować i czytać razem. Oba albumy są subiektywnym zbiorem najciekawszych i najśmielszych architektonicznych realizacji wykonanych w pierwszym ćwierćwieczu powojennych Włoch. Autorami są dwaj bracia: Martin i Werner Feiersingerowie. Pierwszy jest architektem, drugi – rzeźbiarzem i fotografem. Nie dziwi więc staranne zaprojektowanie i wykonanie książki. Zdjęcia doskonale pokazują najlepsze aspekty prezentowanych realizacji. Przy każdym projekcie zamieszczono też dokładnie odrysowany na potrzeby publikacji rzut lub przekrój, co pozwala każdemu, nawet laikowi, zrozumieć koncepcję techniczną budynku, któremu się przygląda.

1961–62. Vittorio Giorgini. Holiday home, Baratti © Werner Feiersinger
1961–62. Vittorio Giorgini. Holiday home, Baratti © Werner Feiersinger

Książki te są wszystkim tym, czym nie są (poza nielicznymi wyjątkami) publikacje o architekturze w Polsce. Ponadto o tym, czego w naszym kraju, szczególnie po niedawnym wyburzeniu warszawskiego pawilonu „Emilia”, jest coraz mniej. A lata powojenne, co świetnie widać na stronach Italo Modern, i o czym od kilku lat piszą nasi historycy architektury i dziennikarze, były wyjątkowe dla architektury europejskiej. Włochy pod tym względem stanowiły klasę samą w sobie. Architekci z Półwyspu Apenińskiego uwolnieni z oków stylu faszystowskiego (który sami współtworzyli) skorzystali z boomu ekonomicznego pozwalającego Włochom wejść do grona najbardziej rozwiniętych krajów Europy i znaleźli się w sytuacji dla projektanta idealnej. Budować mogli dużo, dobrze i w nieskrępowany formalnie sposób. W publikacji widnieją najwybitniejsze przykłady architektury racjonalistycznej, neorealistycznej, brutalnej i organicznej – okraszone dokładną dokumentacją budynków i biogramami architektów. Każdą z realizacji można znaleźć na mapie i dokładnie przestudiować. 

1957–60. Vittoriano Viganò. Holiday home, Portese © Werner Feiersinger
1957–60. Vittoriano Viganò. Holiday home, Portese © Werner Feiersinger

Publikacja mogłaby być lekturą obowiązkową nie tylko dla architektów, lecz także dla polskich urzędników, developerów i wydawców. Pierwsi zobaczyliby, jakie budynki warto chronić, drudzy – jakie budować, a trzeci wiedzieliby, jak wydawać książki.

 

Czytaj również:

Żaden beton
i
Pałac Bursztynowy, Jaipur, Indie; zdjęcie: RealityImages/Adobe Stock
Marzenia o lepszym świecie

Żaden beton

Klaudia Khan

Tradycyjne domy w gorących rejonach świata – zbudowane z gliny, z małymi oknami, wewnętrznymi dziedzińcami czy wieżyczkami „łapiącymi wiatr” – nie potrzebowały klimatyzacji i wiatraków, aby użyczyć chłodnego schronienia mieszkańcom.

W Bannu, położonym w południowej części prowincji Khyber Pakhtunkhwa w Pakistanie, popołudniami życie spowalnia. Wyludniają się dziedzińce tradycyjnych domów. Mieszkańcy udają się na poobiednią drzemkę albo chronią przed słońcem na werandzie od wewnętrznej strony domu. Jest kwiecień i temperatura dochodzi do 30°C. Wysokie stropy, grube gliniane ściany i podłogi wyłożone płytkami z gliny oraz niewielkie otwory okienne znajdujące się niemal pod sufitem skutecznie chronią nas przed żarem dnia. W czerwcu i lipcu będzie jeszcze goręcej, nawet do 45°C. Werandy zostaną osłonięte kotarami albo trzcinowymi roletami, a gdy zabraknie prądu – czyli przez większą część doby – odrobinę chłodu zapewnią jaali, tzn. ażurowe łamacze światła zdobiące ściany.

Czytaj dalej