Koniec świata Koniec świata
i
Ōoka Unpō, „White rabbits”, Rawpixel, domena publiczna
Opowieści

Koniec świata

Bajka filozoficzna
Michel Piquemal
Czyta się 1 minutę

Pewnego pięknego ranka zajączek wyszedł wcześnie ze swojej kotlinki i ujrzał na horyzoncie czerwone słońce podobne do ogromnej kuli ognia. Ponieważ był jeszcze trochę zaspany, tak ogromny blask go przeraził. „A może to ziemia płonie? A może to koniec świata?” Dokładnie w tej samej chwili z drzewa spadło jabłko i rozległ się hałas, który zabrzmiał dlań jak uderzenie pioruna. Tego już było za wiele. Natychmiast zaczął umykać co sił w nogach, wołając:

– Na pomoc! Na pomoc! Nadszedł koniec świata!

Po chwili wszystkie zające rzuciły się do ucieczki, pociągając za sobą inne zwierzęta, na które natknęły się po drodze.

– Dokąd biegniecie? Dokąd biegniecie? – pytały jelenie, dziki i bawoły.

Informacja

Z ostatniej chwili! To druga z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

– Szybko, szybko, trzeba uciekać! Ziemia się pali! To koniec świata!

Stado przerażonych zwierząt powiększało się bez ustanku, galopując na zachód w poszukiwaniu schronienia przed nie wiadomo jakim zagrożeniem. W tym nieokiełznanym pędzie wpadły na lwa, króla zwierząt [zgodnie z tradycją lew symbolizuje Buddę, czyli „Przebudzenie” – przyp. Bajki filozoficzne]. I lew swoim grzmiącym głosem zdołał wreszcie je zatrzymać:

– Dokąd tak wszyscy pędzicie?

– Panie, pozwól nam – wyszeptało jedno ze zwierząt. – Trzeba uciekać. Nadszedł koniec świata.

– Kto tak powiedział?

– Widzieliśmy, Panie!

– Kto widział?

Wtedy zajączek ośmielił się wystąpić:

– Ja, Wasza Wysokość. Wychodząc z kotlinki, zobaczyłem wielki blask i usłyszałem wielki huk.

Lew uspokoił zwierzęta i powiódł je wszystkie aż do jamki zająca.

Kolejne jabłko spadło z drzewa i zajączek podskoczył ze strachu.

– A więc to jest ten twój koniec świata?

I wszystkie zwierzęta zaśmiały się z całego serca.

Jednakże lew je pouczył:

– Następnym razem niech każde z was wierzy jedynie temu, co zobaczy na własne oczy.

 

Bajki filozoficzne
Wydawnictwo Muchomor
Warszawa 2012

ilustracja: Rawpixel Ltd/Flickr (CC BY 4.0)
ilustracja: Rawpixel Ltd/Flickr (CC BY 4.0)

Czytaj również:

Oko hipopotama Oko hipopotama
i
ilustracja: Mieczysław Wasilewski
Opowieści

Oko hipopotama

Bajka afrykańska
Michel Piquemal

Pewien hipopotam przeprawiał się przez bagnisko, kiedy nagle oderwało mu się oko.

Oderwało i wpadło w głąb bagnistej wody. Hipopotam zaczął szukać go pospiesznie na wszystkie strony. Obracał się wkoło i wiercił, grzebał w lewo, na prawo, przed sobą, za sobą. Ale po oku nie było najmniejszego śladu!

Czytaj dalej