Lodu, lodu! Lodu, lodu!
Przemyślenia

Lodu, lodu!

Lekcje dystansu z Szaszkiewiczową
Irena „Kika” Szaszkiewiczowa
Czyta się 3 minuty

Felieton przemarznięty

Zima, za oknem malowniczy śnieg pokrywa drzewa i krzewy. Wracam wspomnieniami do mojej Babicy. Uprzytomniłam sobie, jak dalece zmieniły się warunki życia codziennego. Widać to jaskrawo choćby na przykładzie

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Bremza, bremza! Bremza, bremza!
Wiedza i niewiedza

Bremza, bremza!

Lekcje dystansu z Szaszkiewiczową
Irena „Kika” Szaszkiewiczowa

Felieton automobilowy

Era motoryzacji objawiła się nam w 1924 r. pod postacią samochodu Ford. Polubiliśmy go od pierwszego wejrzenia, choć prawdę mówiąc, więcej z nim było kłopotów niż pożytków. Zapalało się go na korbę, co nie było łatwe i nieraz ojciec nieźle się zasapał, zanim ford był łaskaw się uruchomić. Korba musiała iść w ruch po każdym dłuższym zatrzymaniu, jeśli silnik wystygł. Tylko przy ciepłym silniku wystarczał starter. Ojciec w końcu najął silnego chłopca z Babicy, który z dumą nosił miano „kierowcy”, choć przydawał się tylko do kręcenia korbą lub pchania auta.

Czytaj dalej