Macierzyństwo
Doznania

Macierzyństwo

Oren Harman
Czyta się 5 minut

Historia o matce i dziecku, które oddaliło się od niej o 380 tys. kilometrów, ale wciąż pozostaje w zasięgu wzroku.

1.

Na początku byłeś tak blisko, tylko 22 400 km ode mnie. To były wspaniałe dni – a każdy dzień trwał cztery godziny.

Przyznaję – twoje przyjście na świat wstrząsnęło mną do głębi. Moje ciało było jedną wielką raną, sączyła się ze mnie krwawa magma, wybuchały wulkany, morskie fale zmieniały się w tsunami. Szczerze mówiąc, nie byłam pewna, czy przeżyję. Szok po twoich narodzinach prawie mnie zabił.

Myślano, że albo wyplułam cię z siebie, albo przeciwnie, porwałam. Było inaczej. Ani cię nie uprowadziłam, ani nie wystrzeliłam – wydarto mi cię, i to było przerażające.

2.

Jeśli mi nie wierzysz, pomyśl o tym: żeby cię porwać,

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Pani życia i śmierci
i
William Blake Richmond, „Wenus i Anchizes”, 1889–1890, źródło: Wikimedia Commons
Opowieści

Pani życia i śmierci

Anna Arno

Życzliwa i okrutna, czysta i rozpustna. Czczono ją we wszystkich zakątkach starożytnego świata, nierzadko podczas tajemnych, orgiastycznych rytuałów, a jej mit do dziś inspiruje pisarzy i artystów. Oto Bogini Matka.

Kiedy w gablotce wiedeńskiego Muzeum Historii Naturalnej po raz pierwszy zobaczyłam Wenus z Willendorfu, zdziwiłam się, że jest tak mała. Ta mierząca 11,5 cm figurka otwiera niejeden podręcznik historii sztuki. W zbliżeniu wydaje się prawie monumentalna: kobieta złożona z pośladków, biustu i brzucha. A jednak jej sylwetka, sprowadzona do atrybutów płodności, nie jest męskim fetyszem, karykaturą ani pornografią. Figurka sprzed ponad 30 tys. lat może być jednym z pierwszych wyobrażeń boskości, jakie stworzyła ludzkość.

Czytaj dalej