W dzieciństwie jesteśmy artystami. Rysujemy, tańczymy, malujemy, lepimy, nie myśląc, czy komuś się to podoba, czy nie. Z wiekiem tracimy jednak tę radość tworzenia. Jak nauczyć się jej od nowa?
Amerykański psychiatra i psychoterapeuta Alexander Lowen był przekonany, że każdy, kto tworzy, przypomina dziecko. Kreatywność wynika bowiem z potrzeby autoekspresji i pragnienia przyjemności. Wszyscy mamy to w sobie. Małgorzata Karkosz, arteterapeutka prowadząca warsztaty malarstwa intuicyjnego Vedic Art, z którą rozmawiam, zgadza się z tym w zupełności: „Wierzę, że rodzimy się z pełnią potencjału. Jesteśmy jak bujne drzewo, które w miarę upływu czasu staje się przystrzyżonym według norm bonsai. To paradoks, że z jednej strony jesteśmy poddawani presji, by działać twórczo, a z drugiej – edukacja i socjalizacja blokują naszą kreatywność”. Z pomocą przychodzi właśnie arteterapia.
Podążaj za intuicją
„Arteterapia to pokazywanie sobie i światu, co w nas siedzi – mówi Małgorzata Karkosz. – Sztuka w kontekście arteterapii jest głosem nieświadomości.