Modlenie
i
Michael Floman, WaterWorld, No.32, 2018 r.
Doznania

Modlenie

Jacek Napiórkowski
Czyta się 1 minutę

Zbierz mnie z podłogi, proszę, i wybacz.
Tak mi się dobrze modliło o 5 rano, że nie zauważyłem,
że leżę na przejściu.
Później wstałem i znalazłem łóżko.
I już się nie modliłem.

To była sprawa cywilizacyjna. Ekologiczna.
Byłem przez chwilę bratem pyłu, i co?
Ziemia we śnie powiedziała mi, że czuje się źle,
że nie rozumie i powątpiewa. Współczułem,
robiłem, co mogłem.

Dzisiaj znów się w nią wmodlę,
a ty mnie zbierz z podłogi,
proszę.

Czytaj również:

Strata – słowo bezużyteczne
i
Michael Flomen, From The Web, Edition 5, 2016 r.
Przemyślenia

Strata – słowo bezużyteczne

Julia Fiedorczuk

Świat stoi u progu katastrofy ekologicznej, a wszechobecny konsumpcjonizm wydaje się nową formą totalitaryzmu. Czy w tej sytuacji działania pojedynczych osób mają znaczenie? Czy można myśleć o przyszłości z nadzieją? Z poetą Forrestem Ganderem rozmawia Julia Fiedorczuk.

Julia Fiedorczuk: Czy nie czujesz się czasami przytłoczony informacjami na temat katastrof? Pożary w Amazonii zeszłego lata i w Australii na początku tego roku… Pamiętam, że kiedy byłam mała, a w telewizji pokazywali jakieś straszne rzeczy, zasłaniałam oczy dłońmi i patrzyłam na ekran przez palce. W ten sposób mogłam widzieć i zarazem nie widzieć. Coraz częściej tak się właśnie czuję, kiedy oglądam wiadomości. Zanotowałam sobie jednak kilka zdań, np. nagłówek z „Guardiana”: „Alarm dla edenu. Za późno na ewakuację. Szukajcie schronienia przed nadciągającym ogniem”. Te słowa przez wiele tygodni nie dawały mi spokoju.

Czytaj dalej