Niewidoczni
i
Stworzona przez Banu Cennetoğlu lista 34 361 udokumentowanych zgonów osób ubiegających się o azyl, uchodźców i migrantów, którzy stracili życie na terenie lub na granicach Europy od 1993 r., Great George Street, Liverpool Biennial 2018; zdjęcie: Mark McNul
Opowieści

Niewidoczni

Kasia Redzisz
Czyta się 5 minut

Banu Cennetoğlu, turecka artystka i aktywistka, eksponuje problem, od którego świat woli odwracać wzrok.

1/01/93, 1, Gerry Johnson (mężczyzna), Liberia – umarł z wyczerpania w wagonie towarowym w Feldkirch (AT).

21/08/94, 2, N.N. (2 dzieci), Kosowo – zamarzły w pobliżu szwedzkiego obozu dla uchodźców po tym, jak policja opóźniała ich przeszukanie.

24/04/96, 1, Tatjana I. Kabakchieva, Bułgaria – utonęła w rzece Odrze, próbując przekroczyć granicę z Polski do Niemiec.

Informacja

Z ostatniej chwili! To druga z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

Banu Cennetoğlu studiowała w Stambule i ukończyła szkołę fotografii w Paryżu. W latach 90. XX w. pracowała dla agencji fotograficznej w Nowym Jorku. Kampanie modowe i sesje dla popularnych czasopism zapewniały jej utrzymanie, ale frustrowała ją polityka, którą prowadziły kolorowe magazyny. Publikowane w wyestetyzowanych pismach reportażowe ujęcia wojennych zniszczeń w byłej Jugosławii czy fotografie południowo-wschodnich rejonów Turcji, gdzie toczono walki z Kurdami, zyskiwały na poetyce, lecz traciły na wadze. Z czasem Cennetoğlu przestała godzić się na kompromis. Porzuciła zawód, rozpoczęła studia na Rijksakademie w Amsterdamie. Status obrazu, wizualnego komunikatu w masowej kulturze i ich percepcja do dziś stanowią trzon jej sztuki.

26/12/98, 1, Tesfa Bizuneh, Etiopia – wyskoczyła z trzeciego piętra przez okno szpitala w Monachium (DE) ze strachu przed deportacją.

?/08/99, 18, rodzina A. (9 dzieci), ­Albania – utonęli po zatonięciu łodzi w Morzu Adriatyckim w drodze do Włoch.

?/03/00, 1, Zahid Mubarek (mężczyzna, 19), Pakistan – śmiertelnie pobity w więzieniu Feltham (GB) dwa dni przed zwolnieniem po tym, jak umieszczono go w celi ze znanym agresywnym rasistą.

Na początku września 2015 r. światowe media obiegło zdjęcie przedstawiające ciało 3-letniego syryjskiego chłopca Alana Kurdiego, którego morze wyrzuciło na plażę w pobliżu Bodrum (Turcja). Ubrany w zwyczajne sportowe ubranie, z ciemną czupryną, mały, samotny, przemoczony, martwy – fotografia stała się emblematem narastającego na świecie kryzysu migracyjnego. Pośród protestów, debat, charytatywnych zbiórek, w poczuciu bezradności wielu z nas, może nieświadomie, zaczęło odwracać wzrok. Trudno jest biernie przypatrywać się śmierci dziecka i tragicznym zdarzeniom, które do niej doprowadziły. Czy łatwiej je ignorować? Potworny obraz tkwi pod powiekami. Drażniąc, czasem przypomina o swoim istnieniu. Podobnie jak niezliczone fotografie napływających do Europy tłumów, przepełnionych łodzi, szalup ratunkowych, schronisk, improwizowanych obozowisk. Sceny te z czasem ustąpiły miejsca w mediach innym historiom, usunięte na margines widoczności. W opublikowanej w 1995 r. powieści Milana Kundery Powolność jeden z bohaterów, komentując obrazy przemocy i cierpienia, jakie ogląda w telewizji, cynicznie przypomina, że wydarzenia te nie ustają w momencie pokazania ich światu. Globalny kryzys uchodźców nie zaczął się nagle cztery lata temu i nie skończył w momencie, kiedy przestaliśmy oglądać go na zdjęciach. Codziennie pochłania nowe ofiary.

4/05/00, 1, Lubomir B. (mężczyzna, 40), Słowacja – zmarł w areszcie w Wiedniu (AT) po tym, jak zatrzymano go jako podejrzanego o nielegalny pobyt w Austrii.

9/06/00, 1, Ke Mei Zhu (kobieta), Chiny – udusiła się w zaklejonej przyczepie ciężarówki na promie z Zeebrugge (BE) do Dover (GB).

17/04/01, 3, N.N. (2 kobiety, 1 mężczyzna), Gruzja – zamarzli w górach na granicy bułgarsko-greckiej, próbując przedostać się do Grecji.

Lista, którą przeczytałam dzięki inicjatywie Banu Cennetoğlu, jest obiektywnym i stanowczym potwierdzeniem tego faktu. Obszerny dokument to zestawienie informacji o zarejestrowanych przypadkach śmierci wśród uchodźców i imigrantów, którzy stracili życie w Europie lub na jej granicach od 1993 r. Dane zbiera i aktualizuje holenderska organizacja UNITED for Intercultural Action. Niewielki zespół kompiluje je na podstawie doniesień z prasy i raportów organizacji pozarządowych. Większość ludzi umiera w drodze do Europy, głównie na morzu. Jednak Lista ujawnia też tysiące przypadków śmierci poniesionej wskutek wypadków, samobójstw lub przemocy w ośrodkach dla imigrantów. Większość osób, których śmierć zarejestrowano na Liście, jest anonimowa. Ich tożsamość na zawsze pozostanie nieznana – rodziny nigdy nie dowiedzą się, co spotkało ich bliskich w drodze ku lepszej przyszłości. Aktywiści wskazują, że zarejestrowane przypadki śmiertelne stanowią jedynie ułamek liczby wszystkich ofiar. Pierwszy rok na Liście to 61 zgonów. Rok 2017 – 3915. W momencie oddania tego tekstu do druku na Liście jest 35 597 osób – mężczyzn, kobiet i dzieci. Cytuję 53 przypadki.

20/10/03, 13, N.N., Libia – śmierć z głodu po 20 dniach bez jedzenia na łodzi z Libii do Włoch.

17/04/04, 1, Esther Down (dziewczynka, 9 miesięcy), Nigeria – utonęła, gdy dwie przeładowane łodzie zderzyły się w pobliżu wybrzeża Fuerteventury (ES).

14/07/09, 1, Azad Hayi (mężczyzna, 28), Kurdystan – zabity przez neonazistów podczas nocnego powrotu do ośrodka azylowego Möhlau (DE).

Banu Cennetoğlu upublicznia Listę we współpracy z instytucjami, kuratorami i organizacjami artystycznymi od 2006 r. Mimo że formuła spisu nie jest obca jej praktyce, a artystka często wykorzystuje formę katalogu lub archiwum w swoich pracach, Lista nie stanowi dzieła sztuki. Jej rozpowszechnianie nie jest gestem artystycznym, lecz misją. „Jak długo będę miała środki, będę zwiększać widoczność Listy” – deklaruje artystka. Początkowo Cennetoğlu dystrybuowała dokument w formie ulotek i plakatów, potem billboardów, projekcji wideo. Zawsze jako tę samą tabelę systematyzującą dane: rok, imię lub płeć zmarłego, kraj pochodzenia, przyczyna i miejsce śmierci, źródło informacji. Lista ukazała się na ulicach Amsterdamu, Bazylei, Berlina, Los Angeles. Jedna z wersji przez miesiąc dominowała w krajobrazie Stambułu wyświetlana na szczycie wieżowca. Kiedy w ubiegłym roku Biennale w Liverpoolu zaprezentowało ją na plakatach w centrum miasta, została zniszczona. Zrywano ją kilka razy. Dla Cennetoğlu zdewastowane plakaty są symbolem fizycznej przemocy, jakiej często doświadczają imigranci.

Lista zniszczona przez wandali, Great George Street, Liverpool Biennial 2018; zdjęcie: Mark McNulty
Lista zniszczona przez wandali, Great George Street, Liverpool Biennial 2018; zdjęcie: Mark McNulty

12/11/12, 1, Oleg N. (mężczyzna, 28), Rosja – samobójstwo, powiesił się w Zurychu (CH) po odrzuceniu jego aplikacji o azyl, ze strachu, że po powrocie do Rosji zostanie zabity za bycie gejem.

20/12/17, 7, N.N. (2 dzieci), narodowość nieznana – zastrzelone przez turecką straż graniczną w pobliżu Diriyah (SY) podczas próby przekroczenia granicy syryjsko-tureckiej.

6/04/18, 1, Omar „Susi” (chłopiec, 16), Maghreb – umyślnie rozjechany przez ciężarówkę w pobliżu portu Ceuta (ES) w czasie pościgu kierowcy za uchodźcami.

20 czerwca 2018 r. z okazji Światowego Dnia Uchodźcy brytyjski dziennik „The Guardian” opublikował Listę jako dodatek do regularnego wydania gazety. Surowa fizyczność dokumentu potęguje jego treść. Powtarzalność i monotonia Listy przerażają. Przerażenie narasta z każdą przewracaną stroną, z każdą minutą bezlitośnie wydłużającego się czasu potrzebnego na jej przeczytanie. W natłoku informacji – politycznych, sportowych, kulturalnych – kryzys uchodźców może być niewidoczny. Cennetoğlu konsekwentnie o nim przypomina. Trzymając Listę w dłoniach, czując jej ciężar, nie można zasłonić się niewiedzą i zaprzeczyć, że kryzys trwa.

www.list-e.info

W cyklu To lubię! artyści i krytycy mówią o dziełach, które noszą w pamięci, i o ich twórcach. O inspiracjach, wstrząsach artystycznych i zachwyceniach. Wrażeniach, które utkwiły pod powieką i zostaną tam na zawsze.

 

Czytaj również:

Zeszyt z rysunkami Berty Grünberg
i
zdjęcie: kadr z nagrania Aleksandry Panisko
Doznania

Zeszyt z rysunkami Berty Grünberg

Zbigniew Libera

Krakowskie Muzeum Narodowe ma w swoich zbiorach oprócz częściej lub rzadziej pokazywanych obrazów, rzeźb, rysunków i grafik także takie, których nie pokazuje się nigdy. Przypuszczam, że trochę nie wiadomo, jak te rzeczy wystawiać, ale brakuje też inicjatywy, która stworzyłaby odpowiedni pretekst do ich prezentacji. Przykładem niech będzie zeszyt z rysunkami Berty Grünberg.

Mogę o nim opowiedzieć, bo dzięki uprzejmości dyrekcji oraz kuratorów, korzystając ze specjalnych praw, miałem okazję go przeglądać (własnoręcznie, w rękawiczkach).

Czytaj dalej