O młodości O młodości
i
ilustracja: Marek Raczkowski
Przemyślenia

O młodości

Mini wykłady o maxi sprawach
Leszek Kołakowski
Czyta się 6 minut

Dlaczego ludzie, którzy wiosnę życia mają już za sobą, raczej nie powinni żałować utraconych lat?

1.

Młodość, jak wiadomo, nie jest szczególną zasługą, nie jest także pomyślnym przypadkiem. Z tych, co młodzi już nie są, większość kiedyś była młoda – zapamiętajmy sobie tę rewelację. Młodość nie jest także czymś, co można sobie zdobyć, zaskarbić, odzyskać, chociaż przywracanie młodości jest celem różnych zabiegów. Niepodobna też młodości dokładnie zdefiniować przez liczbę lat, zależy to bowiem od kulturalnego kontekstu; nie mówimy o noworodku, że jest młody, pewnie więc młodość kiedyś się zaczyna i kiedyś kończy (przypominam sobie, że czytałem raz w gazecie notatkę zatytułowaną „Młody człowiek został ministrem spraw zagranicznych Związku Radzieckiego”; miał on 59 lat). Niemniej młodość uchodzi za stan nadzwyczaj pożądany, chociaż albo ten stan po prostu jest, albo jest nieosiągalny; nie ma nic trzeciego. Kult młodości jest nadzwyczajnie rozpowszechniony i wolno zapytać: dlaczego?

2.

N

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Młodość czterdziestolatka Młodość czterdziestolatka
i
Rawpixel, Flickr (CC BY 4.0)
Przemyślenia

Młodość czterdziestolatka

Mikołaj Łoziński

1. Pierwszy raz tak odkładam w głowie – bo w czasie się niestety nie da – moje urodziny. To zupełnie nie w moim stylu (przynajmniej tak mi się wydaje). Zwykle załatwiam wszystko w terminie zero, nie zostawiam niczego na ostatni moment, bo inaczej musiałbym cały czas o tym myśleć i nie dawałoby mi to spokoju.

Ale może po czterdziestce już się tak po prostu działa? Ponieważ zostaje mało czasu. Takie mam teraz czarne myśli. I chyba właśnie dlatego nie jestem w stanie podjąć podstawowych urodzinowych decyzji: jak, gdzie i z kim chciałbym je obchodzić? I co chciałbym dostać w prezencie?

W ten sposób udało mi się doprowadzić do sytuacji, w której już nie tylko mnie stresują te urodziny, ale powoli też wszystkich naokoło, którzy mają dość zadawania mi tych pytań.

Czytaj dalej