Doznania

Pan Mięsień i Stawki

Natalia Malek
Czyta się 1 minutę

Rybie

Zachęcał mnie do agresji. Naładowany
własnymi snami, chciał, żebyśmy odpędzali szkodniki.

Napisał na kartce: jestem szarmanckim idiotą,
a ty masz pamięć jak wiewióra. Narysował powyżej głowy:

jestem poważnym kandydatem; ładnie pachną moje ręce i nogi.
Zachęcał do silniejszego splotu,

tak, wymuszał braterstwo.
Nie wierzył w wysiłek zwierząt, lecz szukał poprawności. – Nie trzeba się nią stale posługiwać.

Komentarz autorki:

Wiersz, dedykowany Robertowi Rybickiemu, to najstarszy utwór, który wszedł do Kordu. Jest to tekst, między innymi, o różnicy płciowej oraz o zderzeniu przeciwieństw: łagodności i agresji, poprawności i buntu, lojalności i braku stałych aliansów. Pan Mięsień jest kalką z angielskiego, pomnożoną przez polskie wyobrażenie o bezpieczeństwie. Stawki to oczywiście Wydział Psychologii, zlokalizowany na warszawskim Muranowie. Wysilającymi się zwierzętami, jak mi się w 2009 roku wydawało, jesteśmy wszyscy. 

Czytaj również:

Istota Istota
i
ilustracja: Igor Kubik
Opowieści

Istota

Marta Bocek

Istota

Znajoma poetka opowiada,
jak wczesnym rankiem, przed świtem,
wymieniała spojrzenia z sarną.
Patrzyły na siebie długo.
Nie mogła spać, śnieg iskrzył,
droga pomiędzy wibrowała ciszą.
Potem sarna zaprosiła ją w dal
rozciągającą się nad zaporą. Odbiegła.
 
Mówi, że napisała wiele wierszy,
teraz woli oglądać zwierzęta,
robić zdjęcia, podziwiać, bez słów.
 
To też poezja, najwcześniejsza.
Jej istota:
coś jest
i odbiega.


Komentarz autorki:

Czytaj dalej